Sztuka inwestowania

Słowo na wtorek:
"Każdy kto spędził wiele czasu na rozmowach z analitykami wie, że to inteligentni, wykształceni i ciężko pracujący ludzie. Mogą rozprawiać ze znajomością rzeczy o zarządzaniu w firmach, strategiach, przepływie gotówki, marży zysku i dochodach.

Jednak z moich badań wynika, że cała ta wiedza na niewiele się zdaje, kiedy trzeba wskazać wygranych na giełdzie.
[...]

nasuwa się dziwna, ale prawdziwa uwaga, że prognozowanie jest niemożliwe, nawet gdy robią to poważni eksperci. Świat jest zbyt złożony i nieprzewidywalny."

Cytat za:
http://gielda.onet.pl/faworyci-gieldowi ... news-detal



11.01.2011 - DANE MAKROEKONOMICZNE

# HOLANDIA - (10.00) Aukcja obligacji (2,5-3,5 mld EUR)
# GRECJA - (11.00) Aukcja 26-tygodniowych bonów (1,5 mld EUR)
# UK - (11.30) Aukcja obligacji (0,9 mld GBP)
# USA - (16.00) Zapasy hurtowników (Poprz. 1.9% m/m) za listopad
# USA - (19.00) Aukcja 3-letnich obligacji (32 mld USD)
# USA - (22.30) Zmiana zapasów ropy wg API

Przypomniałeś mi cytat Woodiego Allena Olaf: "Prognozowanie jest bardzo trudne, szczególnie w odniesieniu do przyszłości" :)

A jeśli już poruszyliśmy ten temat, to dziś bym się spodziewał ataku na 2694.

Wigownik napisał(a):Przypomniałeś mi cytat Woodiego Allena Olaf: "Prognozowanie jest bardzo trudne, szczególnie w odniesieniu do przyszłości" :)

Tez go lubię Cała dyskusja o analitykach/krawaciarzach zawsze zabawnie realizuje sie podczas publikowania co wrażliwszych danych. To nigdy anale się nie mylą w prognozach, tylko dane były lepsze/gorsze od oczekiwań :)

olaf napisał(a):

mirobe napisał(a):OFE złe, to zus dobry, czy jak?
Jak to widzisz olaf ?
Dla mnie oba rozwiązania są złodziejskie.

Jeżeli to co napisałeś rozumieć poprzez jakąś "delikatną" niesprawiedliwość społeczną, to największą IMO jest jednak to, że równolegle istnieje kilka niezależnych od siebie systemów emerytalnych (w PL to chyba z 5 różnych), ze skrajnie różnymi regułami.
Przypominam, że jednak OFE to miał być moim zdaniem zawoalowany sposób na obniżenie emerytur (zmniejszenie obciążeń dla Państwa). (już pomijam kwestię wyprowadzania gwarantowanych pieniędzy dla prywatnych instytucji).

marr wynalazł fajny rysuneczek na blogu "podtwórcy"
http://podtworca.blogspot.com/2011/01/r ... ktyce.html

He, he, bardzo plastyczne ujęcie graficzne, jak jesteśmy rąbani w dupę. Ale konieczna jest jedna uwaga. Pierwotnym założeniem reformy emerytalnej było zasilenie jej środkami finansowymi (uzupełnienie luki finansowej przy zmianie systemu) z prywatyzacji. Oczywiście środki te zostały przejedzone. Gdyby konsekwentnie się trzymano założeń, to reforma mogła wprowadzić logiczny system, jeden z lepszych w Europie. A tak, teraz szuka się rozwiązań krótkowzrocznych, bieżących i do tego obciążających coraz bardziej finansowo ludzi w wieku 30-40 lat.
No i efekt mamy też na rynku. Wydaje mi się, że gdyby nie to majstrowanie przy reformie, mieliśmy potencjał na osiągnięcie 2830 - 2850 nawet na FW20. Jak uważacie, stać nas jeszcze na poprawienie ostatniego szczytu, czy za mocno już spadliśmy?

Wigownik napisał(a):He, he, bardzo plastyczne ujęcie graficzne, jak jesteśmy rąbani w dupę. Ale konieczna jest jedna uwaga. Pierwotnym założeniem reformy emerytalnej było zasilenie jej środkami finansowymi (uzupełnienie luki finansowej przy zmianie systemu) z prywatyzacji. Oczywiście środki te zostały przejedzone. Gdyby konsekwentnie się trzymano założeń, to reforma mogła wprowadzić logiczny system, jeden z lepszych w Europie. A tak, teraz szuka się rozwiązań krótkowzrocznych, bieżących i do tego obciążających coraz bardziej finansowo ludzi w wieku 30-40 lat.
No i efekt mamy też na rynku. Wydaje mi się, że gdyby nie to majstrowanie przy reformie, mieliśmy potencjał na osiągnięcie 2830 - 2850 nawet na FW20. Jak uważacie, stać nas jeszcze na poprawienie ostatniego szczytu, czy za mocno już spadliśmy?

Wigownik

1. stać
2. z tymi obciążonymi ludźmi w wieku 30-40lat to dla mnie oni sami są najbardziej pokrzywdzeni przez... wprowadzenie OFE. PO prosty ofiary nowego systemu. Niższe emerytury niż ich rodzice z ZUSu i dłuższy wiek pracy.Dodatkowo to jakaś totalna blaga w tym stwierdzeniu "trzeba dłużej pracować, żeby wypracować godną emeryturę". W Polskim systemie to jest po prostu niemożliwe. A najzabawniejsza jest sytuacja z polskimi górnikami którzy zarabiają więcej niż Premier i Prezydent :)
3. Myślę, że ta propozycja powrotu środków z OFE do ZUS (to już na "dzień dobry" każdy emeryt, zyskuje +5-10%) nie ma bezpośredniego przełożenia na obecny spadek na rynkach. Jak pobijemy szczyt to się wyjaśni :)

Uzupełniłem obrazek:)