Po kilku przedświątecznych sesjach bez większych wrażeń również i w nadchodzącym krótszym tygodniu nie można spodziewać się przełomowych ruchów. Przez ostatnie cztery dni handlu w tym roku zapewne czekają nas niewielkie zmiany przy równie niewielkiej (jak piątkowa) aktywności, co siłą rzeczy nie wniesie sobą za wiele nowego w aktualną sytuację rynkową i nie pozwoli wyciągać na podstawie tych ruchów zbyt daleko idących wniosków. Tym bardziej że we wtorek Londyńskie City - skąd idą niemałe zlecenia - nie pracuje a w piątek jest tam skrócona sesja.
Na wykresie widać jak mieszamy się w trendzie bocznym pomiędzy liniami wzrostowymi i spadkowymi. Czerwone linie doskonale ukazują mizerne próby wyciągnięcia indeksu przy coraz mniejszych obrotach.
Dla zdrowia psychicznego radzę odpuścić sobie traderkę i skupić się na przygotowaniach do Libacji Sylwestrowej ;)
zdrówka
Topix