witam
Wczorajsza sesja na światowych rynkach pokazała, że inwestorzy boją się katastrofy jądrowej w Japonii.
Dzisiejsze notowania nikkei dają nadzieję, ze byc może sytuacja jest jednak pod kontrolą.
Patrząc na rynki historycznie, to wojny i kataklizmy (niestety) długoterminowo zawsze poprawiały koniunktury w gospodarce i na rynkach finansowych. Krótkoterminowo natomiast w przypadku negatywnych (odpukać!) wiadomości z Japonii, możliwe są kolejne fale wyprzedaży.
W20 póki co, zachowuje mocniej od innych rynków, ale negatywne wiadomości powodują, że odbicia intraday służą do redukcji portfeli przez spóźnialskich.
"Właściwe" odbicie powinno przyjść po ustaniu obaw o zagrożenie katastrofą jądrową.
pozdrawiam
olab