Zgodnie z założeniami w poniedziałek działo się nic. Znikoma zmienność i na bazowym i na fucie oraz żenujące obroty doskonale wpisały się w atmosferę nicnierobienia przy braku Usiech.
Żadne sygnały nie padły, nawet jakby padły to i tak ich wiarygodność byłaby wątpliwa. Żadnych wydarzeń, brak danych, brak impulsów, brak rozstrzygnięć - sesja do zapomnienia.
Z kresek wynika że albo przekopujemy 2615 (opory + fibo) i mamy koniec korekty i idziemy w kierunku maxów albo mijamy 2581 i korektujemy się dalej (wersja preferowana z racji dość krótkiego jak na razie okresu spadków) Haczykiem jest to że jeśli jesteśmy w b (zakładam że zrobiliśmy już a) to wspomniana b nie musiała się jeszcze zakończyć i chwilowo możemy jeszcze iść do góry aczkolwiek i tak zostaje nam do zrobienia c i docelowo zobaczymy się niżej.
Na wybicie - long powyżej 2615 i esa po zejściu pod 2581. O stopach nie wspominam :)
zdrówka
Topix