Moim zdaniem nie ma co wróżyć z fusów, tylko czekać na publikacje danych nt PKB Polski, Włoch i przede wszystkim USA, choć w sumie dopóki nie wyjaśni się lub nie odłoży się w czasie sprawy z Grecją korekta spadkowa będzie kontynuowana. W każdym bądź razie, nie liczyłbym ani na mocne spadki, ani na mocne wzrosty, raczej na senne bujanie się indeksu w wąskim przedziale z niskimi obrotami, chyba że wydarzy się coś "niecodziennego".
Widać miśki nie odpuszczają tygodniowej świeczki... ostatnia godzina może być ciekawa tym bardziej, że całe podejście dzisiejsze było na mizernym obrocie i nawet nie zbliżyliśmy się do głównych oporów