do poczytania....
http://biznes.pap.pl/pl/news/pap/info/2 ... &p-(wywiad)
http://biznes.pap.pl/pl/news/pap/info/2 ... &p-(wywiad)
Poprawa ratingu Polski w średnim terminie mało prawdopodobna – Vartapetov, S&P (wywiad)
foto
PAP / Lech Muszyński
Tylko nadwyżki w budżecie mogłyby skutkować pozytywnymi działaniami pod adresem ratingu Polski w średnim terminie, jednak obecnie jest to mało prawdopodobne – powiedział PAP Biznes główny analityk S&P Global Ratings na Polskę Karen Vartapetov. Dodał, że ocena instytucjonalna Polski może pozostać bez zmian na dłużej.
"Musimy dopiero zobaczyć, czy 13. i 14. emerytura, a także inne obietnice wydatkowe przejdą drogę ustawodawczą. Staraliśmy się uwzględnić większość obietnic wydatkowych. (…) Z drugiej strony, jeżeli rząd wykazałby się niższą hojnością lub starał się skonsolidować nieco finanse publiczne, nie wpłynęłoby to natychmiast na pojawienie się presji na wyższy rating. Jak wskazaliśmy w raporcie, tylko nadwyżki w budżecie mogłyby skutkować pozytywnymi działaniami pod adresem ratingu w średnim terminie, jednak jest to na tę chwilę mało prawdopodobne” – powiedział analityk.
"W raporcie wskazaliśmy, że rating Polski mógłby się znaleźć pod presją, jeżeli kondycja fiskalna kraju znacząco by się pogorszyła. Taką ocenę warunkowałby wzrost deficytu fiskalnego poza nasz scenariusz bazowy. Jeżeli deficyt sektora gg wzrósłby do 3 proc. PKB lub wyżej, rating z czasem mógłby się znaleźć pod presją, jednak nie jest to nasz scenariusz bazowy” – dodał.
11 października S&P utrzymała długoterminowy rating Polski w walucie obcej na poziomie "A-" z perspektywą stabilną.
Vartapetov poinformował, że „bardzo mało prawdopodobny” jest scenariusz, w którym Polska przekracza 3-proc. deficyt gg.
"Nie spodziewamy się tego z wielu powodów. Wzrost PKB może być mocniejszy od naszych prognoz – Polska była w I poł. roku bardzo odporna na spowolnienie w Niemczech i być może nadal tak będzie. Ponadto, władze bardzo ostrożnie podchodzą do ewentualnego wejścia w procedurę nadmiernego deficytu z powodów politycznych. Rząd wciąż ma nieco przestrzeni fiskalnej. Jeżeli pojawiłaby się presja na konsolidację finansów publicznych, choć elastyczność fiskalna nie jest szczególnie wysoka, można niektóre pozycje budżetowe ograniczyć lub odłożyć” – powiedział.
"Relatywnie wysoki deficyt gg prawdopodobnie nie będzie wywierał negatywnej presji na ratingi. Płynny kurs złotego niebezpośrednio wzmacnia elastyczność finansów publicznych” – dodał.
W ocenie S&P dwa największe, potencjalne negatywne ryzyka dla polskiego ratingu to: osłabienie w otoczeniu polskiej gospodarki, szczególnie głębsze spowolnienie w Niemczech i strefie euro; eskalacja napięć z UE i znaczny spadek dostępności funduszy UE w kolejnej perspektywie budżetowej.
"Pozytywnym scenariuszem dla ratingu byłoby z drugiej strony utrzymanie dość wysokiego tempa wzrostu i konwergencja z wyżej rozwiniętymi krajami Europy, bez generowania nierównowag makroekonomicznych” – powiedział analityk.
Spośród trzech największych agencji ratingowych wiarygodność kredytową Polski najwyżej ocenia Moody's - na poziomie "A2". Rating Polski wg Fitch i S&P to "A-", jeden poziom niżej niż Moody's. Perspektywy wszystkich ocen są stabilne.
ZRÓWNOWAŻONY BUDŻET NA ’20 BARDZO OPTYMISTYCZNY
Założenie zrównoważonego budżetu na 2020 r. Vartapetov ocenił jako bardzo optymistyczne. Projekt budżetu na 2020 r. zakłada zrównoważenie dochodów i wydatków na poziomie 429,5 mld zł.
"Zrównoważenie budżetu na 2020 r. jest założeniem bardzo optymistycznym i ambitnym. My patrzymy na saldo gg, a nasze prognozy są bardziej konserwatywne. Nie tylko dlatego, że założenia przychodowe bazują na wpływach jednorazowych i dalszego ograniczenia luki VAT, co może być trudne do osiągnięcia. Biorąc pod uwagę ograniczenie luki VAT w ostatnich latach nie niemożliwe, choć trudne, może być utrzymanie tempa poprawy ściągalności podatków i przestrzegania przepisów podatkowych” – powiedział.
"Patrząc na wydatkową stronę budżetu, zdecydowanie nie jest ona zbyt elastyczna – mówimy o wielu pozycjach wydatkowych: socjalnych i płacowych. Trudno utrzymać te pozycje w perspektywie średnioterminowej. Można powiedzieć, że elastyczność polskiego budżetu zmalała. Nasz scenariusz bazowy wskazuje, że deficyt sektora finansów publicznych wzrośnie w przyszłym roku do ponad 2 proc. PKB, jednak nie zmieni to ogólnego obrazu makroekonomicznego, który pozostaje bardzo korzystny. Nawet jeżeli wyższy deficyt fiskalny przełoży się na nieco wyższą relację długu do PKB, nie będzie to zagrożeniem z makroekonomicznego punktu widzenia” – dodał.
Agencja S&P prognozuje deficyt sektora gg w Polsce na lata 2020-21 na 2,5 proc. PKB.
Według uzasadnienia projektu budżetu na 2020 r. deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w 2020 r. ma wynieść, uwzględniając dochodowe one-offy, 0,3 proc., a po wyeliminowaniu czynników o charakterze jednorazowym deficyt ma wynosić 1,3 proc. PKB.
Analityk S&P powiedział, że różnica między prognozami agencji i rządowymi salda gg wynika głównie z innych szacunków wzrostu PKB.
"Nasze wyliczenia są bardziej konserwatywne niż rządu, czy banku centralnego. W perspektywie średnioterminowej nasza prognoza wskazuje na wyhamowanie wzrostu PKB do 2,8 proc. w 2022 r. Możemy się mylić, jednak patrząc na gospodarkę Niemiec i eurolandu trzymamy się bardziej konserwatywnych szacunków” – powiedział Vartapetov.
Rząd oficjalnie prognozuje wzrost PKB w 2020 r. w Polsce na 3,7 proc. Prognoza S&P to 3,2 proc.
OCENA INSTYTUCJONALNA POLSKI BEZ ZMIAN NA DŁUŻEJ, ZAWIERA POTENCJALNE RYZYKA
S&P nieprędko może zmienić ocenę instytucjonalną Polski, która pozostaje na poziomie sprzed obniżki ratingu 4 lata temu – poinformował analityk.
"Nasza bieżąca ocena efektywności instytucjonalnej Polski znajduje się na takim samym poziomie jak 4 lata temu, po tym jak obniżyliśmy rating o jeden poziom. Ocena ta zawiera wszystkie potencjalne ryzyka, które nadal są obecne. Rząd przez ostatnie 4 lata rzeczywiście próbował podważać niezależność sądownictwa, co wzbudziło niepokój we władzach UE. Dla nas jest to także istotne. Im więcej mechanizmów kontroli i równowagi działa pomiędzy instytucjami, tym bardziej przewidywalna jest ścieżka polityki. Uważamy, że presja na niezależność sądownictwa utrzyma się. Nasza ocena uwzględnia wszystkie ryzyka instytucjonalne i wygląda na to, że może upłynąć trochę czasu, zanim ulegnie ona zmianie w górę lub w dół” – powiedział.
S&P obniżyła rating Polski o 1 poziom do "BBB+" w styczniu 2016 r. z uwagi na obawy o niezależność kluczowych instytucji w Polsce. Rating następnie został podwyższony z powrotem do "A-" w październiku 2018 r.
WYNIKI WYBORÓW BEZ ZASKOCZEŃ
Wynik wyborów parlamentarnych w Polsce nie był dla agencji S&P zaskoczeniem.
"Wyniki wyborów w Polsce są zasadniczo zgodne z naszymi oczekiwaniami. Scenariusz, w którym obecny rząd stworzy jednopartyjny gabinet wskazuje na kontynuację dotychczasowych działań politycznych. Nie zmaterializował się scenariusz, w którym Prawo i Sprawiedliwość zyskało większość konstytucyjną w parlamencie, co mogłoby skłonić partię do pewnej zmiany kursu politycznego w kierunku większej konfrontacji z instytucjami UE lub nawet do zmiany konstytucji na swoją korzyść” – powiedział Vartapetov.
W wyborach do Sejmu PiS zdobyło 235 mandatów; KO - 134; KW SLD - 49; PSL - 30; Konfederacja - 11; Mniejszość Niemiecka - 1 mandat.
PiS będzie miało 48 senatorów, KO – 43, PSL – trzech, a KW SLD – dwóch. W Senacie znajdzie się także czworo senatorów startujących z własnych komitetów.
Rafał Tuszyński (PAP Biznes)