Meir Statman, profesor finansów z Uniwersytetu Santa Clara w USA, przytoczył w jednym ze swoich artykułów następującą historię. Prezesa firmy Rolex poproszono kiedyś o opinię na temat bieżącej sytuacji w branży producentów zegarków. Ten zaskoczony odpowiedział: „Niestety, nie mogę odpowiedzieć na to pytanie, gdyż moja firma nie działa na rynku zegarków, lecz na rynku statusu społecznego”.
N ie ma wątpliwości co do tego, że Roleksy mają identyczną wartość użytkową, jak wiele tańszych zegarków innych marek, ale przewyższają je wartością, która informuje o statusie społecznym. Gdy ktoś decyduje się na zakup Roleksa za 10 000 USD, musi zdawać sobie sprawę, że 9950 USD płaci za to, co nijak ma się do wskazywania czasu.
a jakie my mamy spolkii na rynku, ktorych marka jest cenniejsza niz wartosc produktu, zapraszam do dyskusji....
chocked