przez Ole » 2009-04-12, 21:51
Chcialbym przedstawic swoja, srednioterminowa wizje wydarzen na gieldzie. (Zeby nie bylo tak, ze tylko obrazki wklejam :-))
Spodziewam sie w najblizszym czasie fali spadkow i widze dwa mozliwe scenariusze:
scenariusz 1
zakladam, ze obecna bessa jest porownywalna jedynie z krachem z lat 1929-1932. Do zakonczenia spadkow zostala jeszcze jedna fala.
wariant 1
Fala powinna byc dynamiczna, prowadzic do paniki. Moze trwac okolo 5 miesiecy. Zakresu nie osmielam sie podac.
wariant 2
Fala 5 bedzie rowna fali 1, ktora zniosla 25%. Oznacza to jedynie niewielkie przebicie obecnego minimum i utworzenie podwojnego dna.
Po zakonczeniu spadkow pojawi się bardzo silna zwyzka indeksow. Jak przeczytałem na jednej ze stron Neely przewiduje wówczas wzrost o 100%.
Wariant ostatniej fali spadkowej jest w pelni potwierdzany przez teorie fal Elliotta.
Dla osob skłonnych przyjąć argumentacje mniej racjonalna przytaczam przewidywania Krzysztofa Jackowskiego (który trafnie przewidział kryzys bankowy). Jego wizja potwierdza wersje elliottowską.
„Co dalej z sytuacją na świecie? Co z kryzysem i przepowiadanym wybuchem wojny, na jaką skalę; na ile wszystkie te zagrożenia dotyczyć będą Polski?
Krzysztof Jackowski: - Już w lipcu zrozumiemy, że kryzys to nie jest opowiastka o przykrych wydarzeniach gdzieś tam na świecie. Dotknie nas bezpośrednio. Ujawni się cała słabość polskiej gospodarki, na giełdzie wybuchnie wręcz panika. Będzie wielka panika, jeśli chodzi o waluty. Rząd będzie mocno krytykowany, że w porę nie zareagował, a prawda jest taka, że zareagować nie mógł.
W lipcu - sierpniu światowy kryzys dotrze do naszej świadomości, stanie się realnym złem dotykającym nas bezpośrednio, a nie tylko jakimś zagrożeniem. Pod koniec sierpnia będzie to już prawdziwy krach gospodarczy.
(...) W roku 2006 i 2007 kupiłam za pośrednictwem banku jednostki uczestnictwa funduszu inwestycyjnego zrównoważonego i stabilnego wzrostu. W chwili obecnej jednostki straciły na wartości. Dla mnie jest to ogromna strata. Proszę o poradę, czy jest szansa na odzyskanie utraconych oszczędności, czy powinnam wycofać jednostki w tej chwili?
Krzysztof Jackowski: - To, co się obecnie dzieje, i co eufemistycznie nazywa się kryzysem, jest po prostu światową defraudacją cudzych pieniędzy, także pani pieniędzy. Osobiście nie radziłbym wycofywać obecnie jednostek, przewiduję, że mniej więcej za dwa lata sytuacja na rynkach poprawi się na tyle, że prawie odzyska pani swoje oszczędności. Radzę czekać.”
(marzec 2009)
scenariusz 2
Zakladam, ze porównanie obecnych spadkow do bessy z lat 1929-1932 jest bledem i obecna bessa ma charakter mniej dramatyczny, porównywalny np. ze spadkami z lat 1938 i 1974. Wówczas spodziewam się, ze po 3 tygodniach spadkow rynek powroci do wzrostow (rysując na wigu 20 formację orgr.)
Wykresy poniżej.
Pozdrawiam
Ole
- Załączniki
-
-
-