przez olaf » 2010-04-21, 00:48
Na posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej poświęcone podziałowi pieniędzy wypracowanych przez NBP w 2009 r. nie udało się znaleźć kompromisu.
W marcu RPP przegłosowała zmiany zasad księgowych, dzięki którym rezerwa na ryzyko kursowe byłaby mniejsza, a zysk wypłacony budżetowi przez NBP wyniósłby nie 4, ale nawet 8 mld zł.
Zarząd NBP zarzucił Radzie łamanie prawa. Ta jednak zapowiedziała, że nie zaakceptuje sprawozdania zarządu banku, jeśli nie będzie ono zgodne z nową metodologią [zasad ksiegowych uchwalonych przez RPP].
Druga strona (czyli zarząd NBP) argumentuje, że prawo nie może działać wstecz. Poza tym złoty od początku roku umocnił się, co oznacza, że rezerwa na ryzyko kursowe powinna jednak być większa.
Jeszcze niedawno wydawało się, że RPP może być spokojna o to, że z prawnego punktu widzenia to jej opinia będzie decydująca. Nawet Andrzej Kaźmierczak - jeden z czterech członków RPP, którzy sprzeciwiali się wprowadzonym zmianom - twierdził, że zarząd nie ma wyjścia i musi zrealizować zalecenia RPP, bo to ona określa zasady księgowe.
Jednak zarząd (krótko przed śmiercią prezesa NBP Sławomira Skrzypka) przygotował sprawozdanie finansowe, nie uwzględniając zaleceń RPP. Liczony w ten sposób zysk wyniósł 4,2 mld zł. Według "Rzeczpospolitej" bilans w tej formie został wysłany do audytora, a ten go zaakceptował.
Dziś może być znana opinia Europejskiego Banku Centralnego w sprawie zmian przegłosowanych przez RPP. Zaś do końca tego tygodnia mają być gotowe opinie prawników czy Piotr Wiesiołek może zastępować Skrzypka jako przewodniczący RPP i czy z wyborem nowego szefa NBP można poczekać.
za: gazeta.pl
Nie wiedzialem, ze tam taki spor sie rozwinal...
Pozdrawiam... Olaf
"Trade What You See, Not What You Think"
"When the facts change, I change my mind - what do you do, sir?"