Jak podaje Gazeta Giełdy Parkiet niewiele ponad 8,7 tys. złotych – to możliwy średni dochód inwestora giełdowego w 2009 roku. Średni dochód został wyznaczony na podstawie ankiet skierowanych przez GG Parkiet do domów maklerskich. Z artykułu wynika, ze DM przygotowały wyliczenia na podstawie danych z przygotowywanych klientom formularzy PIT-8C.
Jak podaje "Parkiet":
"W kilku ankietowanych przez nas domach maklerskich liczba inwestorów, którzy wykazali stratę, przekroczyła liczbę osób cieszących się zyskiem. Zdaniem analityków wynikać to może z mechanizmu przyjętego do wyznaczania wyniku z inwestycji. Pod uwagę brana jest nominalna różnica między ceną zakupu a sprzedaży akcji."
Poziom średniego prognozowanego dochodu na inwestora raczej zaskakuje redaktorów Parkietu, gdyż starają przywoływać wyniki całego rynku, zaznaczając że w ubiegłym roku indeks "bluechipów" WIG20 wzrósł o 33,5 proc., a indeks całego rynku WIG aż o 46,9 proc.
Kwota rzeczywiście może negatywnie zaskakiwać, szczególnie tych którzy liczą na duże procentowe zyski wzorowane na dorocznych zwycięzcach konkursu Parkiet Challenge lub ślepo wierzących w mityczny procent składany.
Nie sądzicie, iż na podstawie opublikowanych wyników można spekulować, że większość inwestorów/grających na giełdzie to jednak naprawdę drobni inwestorzy obracający niezbyt dużym kapitałem?