Sztuka inwestowania

Wczorajsza sesja w US&A nie przyniosła żadnych rozstrzygnięć, co w kontekście mojej prognozy ataku na maksy za 2-3 sesje jest pozytywem, ponieważ silniejsze spadki by mocno nadszarpywały tę czasową zależność.

Mamy tam nieco niekomfortową analitycznie sytuację, tj. istniejący na wykresach duży klin został różnie potraktowany.
DJIA się do niego od paru sesji przykleiła, w tym testowała wczoraj na otwarciu.
Natomiast es.f nawet nie podjął próby ataku.





W obecnej sytuacji jeśli es.f zaatakuje górę klina przed początkiem sesji w US&A, DJIA powinna zacząć z marszu od wybicia.

To scenariusz pozytywny, negatywny mówi że es.f w ogóle nie przetestuje góry, ponieważ jak widać naruszył dół czego nie zrobiła DJIA. Co prawda naruszył impulsowo, ale zawsze.

NIKKEI mamy zielony.
Od dawna uważam, ze to nic nie znaczy.
Wczoraj był czerwony, i to na ostro (chyba ponad -2,5%) ale jak zauważyliśmy kompletnie nikogo to nie obchodziło:)

DANONKI

13:00 GB Stopa procentowa
13:45 EU Stopa procentowa
14:30 USA Zasiłki dla bezrobotnych
14:30 Kanada paczka różnych danych
14:30 USA Nowo zarejestrowani bezrobotni

FW20 istotne kreski na dziś:


niebieskie - trend od początku lipca w wersji standardowej oraz przyspieszającej
czerwone - potencjalna góra kanało-klina; nie da się jej narysować jednoznacznie, a jeśli trend rzeczywiście przyspiesza, to nie ma ona żadnego znaczenia; jednak pewnie wielu ludzi ma u siebie różne tego wersje więc powinna troszkę trząść, poza tym z grubsza się pokrywa z bardzo wyraźnymi górami klinów w US&A
żółta - mała parabolka intra w wersji optymistycznej, zakładającej niezmienność cech trendu od 1 lipca

W ogóle to ma wygląd początku hiperboli, i na najbliższą przyszłość utrzymanie tej cechy wymaga aby nie zostało naruszone widoczne tu wyższe niebieskie wsparcie trendu. Dziś w zakresie dziennym op~2505 - cl~2512.

Skip gratki.. post nr 1000 dolaczyles do elitarnego klubu wybitnych spamerow

cudaki 5 minutowe

ES.F jeszcze nie wygląda źle:

No a teraz bycza nadzieja po utraconej nadziei misia:

potencjalny początek hiperboli

Prawdopodobieństwo bardzo niskie, ale jest.
Przypominam, że z hiperboli się nie wyznaczy poziomu.
Ona po prostu w którymś momencie nagle się łamie.

No ciekawe co jutro, w każdym razie do rejonu który wyznaczyłem (pomarańczowy) zostało niewiele, szansa nadal jest.


Na świeczkach powstała konsolka, taka "diamentowata".
Co to oznacza - nie wiem, bowiem wbrew powszechnie przyjętym w różnych samouczkach i książkach podziałom na formacje kontynuacji, zwrotu itp - ja uważam, ze to wszystko jest mało warte.
Każda konsola, czy jest diamentem, flagą czy chorągiewką - może iść we dwie strony.

Chyba, ze ktoś zrobił badania statystyczne na tysiącach próbek, ale ja takowych nie widziałem.
Co gorsza formacje łatwo się przeobrażają, i ze 100% chorągiewki zupełnie spokojnie może nagle zrobić się 100% flaga. Itd itp.

Jedyną w miarę pewną w moim mniemaniu formacją jest trójkąt prostokątny wieszczący spadki.
Ale to też piszę bo mi się tak wydaje.
Nie znalazłem setek takich trójkątów i nie mam wyników statystycznych.

Generalnie w sprawie formacji przyjąłem punkt widzenia KatHaya, który to poznałem rok temu w Zakopanem.

Proszę mylnie nie klasyfikować do formacji linii trendu, spadkowych i kanałów.

A w samej formacji, jak flaga trójkąt itp - uważam że można spokojnie grać.
Mówiłem tu tylko o prognozowaniu wybicia z formacji.

Ale to wtrącenie o formacjach było tak troszkę OT.
Może ktoś podyskutuje.

W teorii (jakies polskie www) spotkalem sie z przedstawieniem diamentu jako formacji kontynuacji trendu, co prawda nie mialem przyjemnosci poznac KatHaya, ale wrodzony sceptycyzm nie pozwala wierzyc ze cos sie zdarzy bo ktos tak napisal.. wiec chyba mamy podobne zdanie

Thomas Bulkowski w "Encyclopedia of Chart Patterns" rozroznia formacje Diamond Bottoms i Diamond Tops, wiec juz inaczej je traktuje, pokazuje statystyki, opisuje itp (nie pokazauje niestety kodu) za jakis czas sluze pedeefem

Szczerze biję się w piersi że przekartkowałem wiele literatury z wyjątkiem polecanego Bulkowskiego.
Nie straszcie, ze najlepsze poznam na końcu - bo nie mam zamiaru już kupić ani jednej książki o giełdzie, ale muszę zrobić ten wyjątek.

Nigdzie nie widziałem statystyk wyjść z formacji (w literaturze którą miałem w rękach), więc to jest ewenement o poważnym znaczeniu.

I jeszcze jedna kwestia: z obserwacji własnych uważam, że im niższy interwał lub płynność rynku - tym mniejsze szanse na prognozowanie.
Ale to chyba w sumie logiczne.
Przy wymienionych warunkach łącznie, bądź nawet jednym z nich - grube ręce mogą łatwiej zrobić dowolny misz-masz w kreskach.
Na większym interwale, na ciężkim rynku - o wieeele trudniej.

Jeśli statystyki są robione w oderwaniu od interwału, to nie bardzo widzę sens.
Bo płytkości rynku jako parametru się nie spodziewam, to raczej nierealne - więc pewnie będą się odnosiły do rynku "ciężkiego" czyli US&A.

To uwaga ogólna nie krytyka Bulkowskiego, bo się z nim jeszcze nie zapoznałem.

Tak narysowane kreski sugerowałyby jazdę w dół za wielka wodą.