I co można wywnioskować z tego rysunku:
Muszę zrewidować nieco moją ocenę rynku.
Według mnie rządzi teraz miś.
Gdyby została pokonana dolna gruba linia kanału to definitywnie żegnamy się z hossą.
Z drugiej strony nie wszystkie atuty byczek stracił, choćby to, że nie było dywergencji na RSI.
Niemniej o sile kopytnego będzie można dopiero powiedzieć, gdy pokona ostatni szczyt na 2288.
Teraz może nas czekać horyzont 2120 - 2290 (w cenach week close).
Misiek nie musi nic robić - spada siłą ciążenia zgodnie z kreskami.
To byczek jeśli chce zarobić powinien zmienić obraz techniczny na swoją korzyść.