Taplamy się we własnym błotku, jak widać po czwartkowej sesji „grupa trzymająca władzę” twardo broni 2850 na indeksie (przynajmniej do jutra) a znikoma zmienność i powolne opadanie odstraszają od rynku aktywnych graczy. Od kilku sesji obroty skupiają się praktycznie na KGH, TPS i PZU) czyli tam gdzie widać dywidendę – możni tego rynku widzą że cash is king.
Tak na marginesie jeśli mamy taki brak kasy na rynku –obcięcie transferów do ofe od dawna + obecne delikatne osłabienie złotówki (wyout zagranicy pod zamieszanie w grecji?) – to w dalszej perspektywie warto uważać na inwestycje w akcje i longi jako papier który może okazać się chwilowo bezwartościowy, nie z powodu fundamentów ale odwrócenia się od naszego grajdołka i braku popytu.
Uspokojenie nastrojów może przynieść powrót pieniądza i nowy impuls up ale to nie w tym tygodniu
Na kreskach bez zmian.
zdrówka
Topix