Na koniec miesiąca wyszliśmy na nowe maksy ruchu (przynajmniej na kasowym). Niby powinien być to powód do radości a nie jest. W końcówce sesji widać było wyraźny rozjazd instrumentu bazowego i pochodnego. Kto ma rację? Podciąganie indeksu na fixie to nie jest metoda na trwałe wzrosty. Przyzwoity obrót mógłby wskazywać na chęć kontynuacji ale zastanawia puszczenie na terminowym. Przy delikatnym spadku lopu może to wskazywać na pękanie pierwszych zarobionych na odbiciu. Gdy kota (korsarza) nie ma myszy harcują i ciężko o konstruktywne wnioski. Krótkoterminowo nic się nie wyjaśniło. Może piątkowe payrollsy wniosą sobą powiew świeżości na rynek.
Kreski stanowiące potencjalne wsparcia dla FW20 widać na załączonym wykresie. Na razie patrzymy do góry ale przekopanie kresek w dół to potwierdzenie scenariusza na dłuższy termin opisanego wczoraj.
Zapraszam do dzielenia się przemyśleniami
zdrówka
Topix