Tak czy inaczej odwrotu z linii nie było i nadzieja w narodzie została. Czyżby rynek silny swoja słabością? Faktem jest że spadać bardzo nie chce. Przy założeniu kontynuacji zwałki po porannych Włochach mielibyśmy lukę na dzień dobry i panikę na koniec. A tu proszę - im gorzej na zewnątrz tym lepiej u nas. Ciekawe jak długo

na wykresie bazowy 1h
zdrówka
Topix