Dlaczego Stany musz? zaatakowaŠ Iran?

czyli... "fusy":)

Moderator: LeM

Dlaczego Stany musz? zaatakowaŠ Iran?

Postprzez LeM » 2007-02-25, 16:20

Ciekawe spostrze?enia z punktu widzenia makroekonomii i Âwiatowych finasˇw w artyku?ach poni?ej. Dwa niezale?ne ?rˇd?a, konkluzje identyczne...

http://pl.indymedia.org/pl/2006/05/20440.shtml

http://www.energybulletin.net/7707.html
Awatar użytkownika
LeM
 
Posty: 2226
Dołączenie: 2006-06-21, 16:12

Re: Dlaczego Stany musz? zaatakowaŠ Iran?

Postprzez olaf » 2007-02-25, 22:59

LeM napisał(a):Ciekawe spostrze?enia z punktu widzenia makroekonomii i Âwiatowych finasˇw w artyku?ach poni?ej. Dwa niezale?ne ?rˇd?a, konkluzje identyczne...

http://pl.indymedia.org/pl/2006/05/20440.shtml

http://www.energybulletin.net/7707.html


Problem jest znany minimum 1,5 roku i tak naprawde nic sie nie zacznie dziac na rynku (w sensie spadki) jezeli gracze nie stwierdza "nalezy sie tym martwic". Kiedy to sie stanie? Coz napewno w najmniej oczekiwanym momencie... ;)
Pozdrawiam... Olaf

"Trade What You See, Not What You Think"
"When the facts change, I change my mind - what do you do, sir?"
Awatar użytkownika
olaf
 
Posty: 1981
Dołączenie: 2006-06-21, 20:23

Dolar miŕdzynarodowy

Postprzez queba » 2007-03-04, 13:09

biznes.onet.pl

Dolar miŕdzynarodowy
(Gazeta Bankowa/02.03.2007, godz. 13:39)

Dolar obecnie spe?nia wszystkie warunki, by byŠ najwa?niejsz? walut? miŕdzynarodow? na Âwiecie.

Walut? miŕdzynarodow? – nazywan? te? walut? rezerwow?, kluczow? lub Âwiatow? – jest wymienialna waluta narodowa, ktˇra powszechnie w d?ugim okresie pe?ni w stosunkach miŕdzynarodowych funkcje pieni?dza, a wiŕc miernika wartoÂci, Ârodka p?atniczego i Ârodka tezauryzacji. Funkcje te powinna pe?niŠ zarˇwno w sferze prywatnej, jak i w sferze oficjalnej.

Uzyskanie przez dan? walutŕ statusu waluty miŕdzynarodowej wymaga, oprˇcz pe?nej wymienialnoÂci, spe?nienia przez kraj j? emituj?cy okreÂlonych warunkˇw, do ktˇrych zalicza siŕ:

- wysokie obroty handlu zagranicznego. Du?y eksport atrakcyjnych towarˇw po konkurencyjnych cenach oznacza bowiem dla posiadaczy waluty miŕdzynarodowej dostŕp do rˇ?norodnych towarˇw, co stanowi jej towarowe zabezpieczenie. Natomiast du?y import towarˇw i us?ug przez podmioty zagraniczne po??danej waluty;

- wysoki udzia? emitenta waluty miŕdzynarodowej w miŕdzynarodowych obrotach kapita?owych i pieniŕ?nych, co jest pochodn? zdolnoÂci pa˝stwa i podmiotˇw prywatnych z kraju emitenta waluty miŕdzynarodowej do udzielania kredytˇw zagranicznych, zakupu zagranicznych papierˇw wartoÂciowych i dokonywania bezpoÂrednich inwestycji zagranicznych;

- wystŕpowanie poda?y netto waluty dla zagranicy, co wymaga utrzymywania strukturalnego deficytu bilansu p?atniczego, ktˇry jest d?ugotrwa?ym ?rˇd?em kreacji waluty miŕdzynarodowej dla podmiotˇw zagranicznych;

- ustabilizowana wartoŠ waluty, tj. ustabilizowany poziom kursu walutowego i zachowanie w d?ugim okresie wzglŕdnie sta?ej si?y nabywczej na rynku wewnŕtrznym, co jest przes?ank? zaufania inwestorˇw zagranicznych do danej waluty i zachowania realnej wartoÂci rezerw w niej utrzymywanych;

- istnienie odpowiednich instytucji finansowych u?atwiaj?cych pe?nienie przez pieni?dz krajowy funkcji waluty miŕdzynarodowej. Chodzi tutaj o istnienie rozwiniŕtego systemu bankowego z sieci? placˇwek zagranicznych i dobrze ukszta?towanego rynku kapita?owego oraz pieniŕ?nego stanowi?cych warunek dostŕpu do kapita?u i podstawŕ transferˇw kapita?owych dla podmiotˇw zagranicznych.

Dolar i Stany Zjednoczone, jako kraj emituj?cy tŕ walutŕ, spe?niaj? wszystkie powy?sze warunki. Dolar jest wiŕc obecnie najwa?niejsz? walut? miŕdzynarodow? na Âwiecie.

Historia

Wprawdzie dolar wszed? do obiegu miŕdzynarodowego ju? w okresie I wojny Âwiatowej, ale do czasu II wojny Âwiatowej pozostawa? w cieniu funta szterlinga, ktˇry zachowa? swoj? kluczow? pozycjŕ w miŕdzynarodowych obrotach handlowych i finansowych z okresu systemu waluty z?otej, czyli sprzed 1914 roku. Ëwczesna s?absza pozycja dolara wynika?a ze stosunkowo ograniczonych jeszcze powi?za˝ gospodarczych USA z innymi krajami. Dolar uzyska? nad innymi walutami miŕdzynarodowymi przewagŕ, ktˇr? utrzymuje do dzisiaj, po II wojnie Âwiatowej, gdy jako jedyna waluta wymienialna na z?oto sta? siŕ podstaw? miŕdzynarodowego systemu walutowego ustanowionego w 1944 roku na konferencji w Bretton Woods. Nie by?oby to mo?liwe, gdyby ju? wtedy Stany Zjednoczone nie zajmowa?y dominuj?cej pozycji w gospodarce Âwiatowej. Powszechne akceptowanie dolara w rozliczeniach miŕdzynarodowych i zaufanie do jego stabilnoÂci sprawia?y, ?e USA mog?y finansowaŠ deficyt bie??cego bilansu p?atniczego za pomoc? zwyk?ej emisji pieni?dza krajowego, co umo?liwia?o kapita?owi ameryka˝skiemu ekspansjŕ na rynki zagraniczne. Jednak?e systematycznie rosn?cy deficyt ameryka˝skiego bilansu p?atniczego i zwiŕkszaj?ce siŕ w posiadaniu podmiotˇw zagranicznych zasoby dolarˇw, ktˇrych wartoŠ ju? w 1960 roku przekroczy?a wartoŠ liczonych wed?ug oficjalnej ceny rezerw z?ota USA, podwa?y?y zaufanie do ameryka˝skiej waluty i sta?y siŕ przyczyn? zaburze˝ w funkcjonowaniu miŕdzynarodowego systemu walutowego. Aby nie dopuÂciŠ do utraty swoich rezerw z?ota, USA 15 sierpnia 1971 roku zawiesi?y wymienialnoŠ dolara na z?oto, a w 1973 roku up?ynni?y jego kurs w stosunku do innych walut. Dolar, podobnie jak inne waluty papierowe, sta? siŕ walut? nie pokryt? z?otem i opart? wy??cznie na zaufaniu. Zapocz?tkowa?o to proces stopniowego zmniejszania siŕ znaczenia waluty ameryka˝skiej w miŕdzynarodowym obrocie towarowym i finansowym. Jednak nadal dolar pozostaje kluczow? walut? miŕdzynarodow?.

Dolaryzacja

Dolar jest ustawowym Ârodkiem p?atniczym nie tylko w USA, ale tak?e w takich krajach, jak Ekwador, Timor Wschodni, Salwador i inne. Ponadto w wielu krajach w wiŕkszym lub mniejszym stopniu korzysta siŕ z dolara w sposˇb nieoficjalny. Szacuje siŕ, ?e w Boliwii, Urugwaju i Libanie w dolarach rozlicza siŕ nieoficjalnie ponad 70 proc. wszystkich krajowych transakcji. Do krajˇw, w ktˇrych nieoficjalnie w dolarach realizuje siŕ 20-70 proc. transakcji nale??: Angola, Peru, Turcja, Rumunia, Gruzja, Filipiny, Wietnam, Egipt, Mo?dawia, Ukraina i inne pa˝stwa.

Wykorzystanie dolara zarˇwno oficjalnie, jak i nieoficjalnie w sferze realnej poza USA nazywa siŕ dolaryzacj?. W?adze ameryka˝skie zajmuj? neutralne stanowisko wobec tego zjawiska, nie zabraniaj?c ani nie zachŕcaj?c zagranicy do u?ywania dolara jako pieni?dza obiegowego. Dolaryzacja nie wi??e siŕ z ?adnymi obowi?zkami dla ameryka˝skich w?adz monetarnych, choŠ w?adze te nie od?egnuj? siŕ od pomocy technicznej w zakresie rozlicze˝ i wspˇ?pracy z w?adzami krajˇw, w ktˇrych dolar jest szeroko stosowany w obrocie gospodarczym. Pod koniec 2006 roku w obiegu znajdowa?y siŕ banknoty dolarowe o ??cznej wartoÂci 760 mld dolarˇw.

Denominator

Dolar tradycyjnie jest denominatorem kursˇw walutowych na Âwiecie. W latach 1944-1971 mia? on monopol na pe?nienie tej funkcji w krajach nale??cych do Miŕdzynarodowego Funduszu Walutowego. Obecnie kraje cz?onkowskie MFW nie maj? obowi?zku wi?zania wartoÂci swojej waluty z dolarem, ale wiele z nich czyni to dobrowolnie, co oznacza, ?e dolar w sferze oficjalnej w szerokim zakresie pe?ni funkcjŕ miernika wartoÂci. Podobnie jest z wystŕpowaniem dolara w charakterze miernika wartoÂci w sferze prywatnej.

Z powodu lokalizacji g?ˇwnych gie?d towarowych w USA i du?ego udzia?u firm ameryka˝skich w Âwiatowym handlu surowcami mineralnymi oraz rolnymi dolar jest tradycyjnie wykorzystywany do kwotowania cen podstawowych surowcˇw na Âwiecie. Je?eli chodzi o udzia? dolara w faktorowaniu handlu Âwiatowego, to w 1995 roku by? szacowany na 52 proc. Od czasu istnienia euro udzia? ten systematycznie siŕ obni?a na rzecz w?aÂnie tej waluty, szczegˇlnie w handlu zagranicznym krajˇw cz?onkowskich UE. Natomiast w handlu zagranicznym USA, Australii, Chin, Indii i wielu innych krajˇw dolar jest nadal najwa?niejsz? walut? fakturowania obrotˇw.

Dolar posiada nieograniczon? zdolnoŠ do regulowania zobowi?za˝ z tytu?u transakcji handlowych i finansowych. Tradycyjnie dolarami p?aci siŕ na Âwiecie za ropŕ naftow? i inne wa?ne surowce. Rˇwnie? w mo?liwej do przewidzenia przysz?oÂci w dolarach bŕd? rozliczane transakcje surowcami o strategicznym znaczeniu.

Žrodek interwencji

Dolar jest szeroko wykorzystywany przez wiele pa˝stw do interwencji na rynkach walutowych w celu utrzymania kursu walutowego na po??danym poziomie. Waluta ameryka˝ska od czasu zako˝czenia II wojny Âwiatowej zajmuje te? dominuj?c? pozycjŕ w transakcjach realizowanych na miŕdzynarodowych rynkach walutowych. Pozycji tej nie podwa?y?o wprowadzenie euro i utworzenie Unii Gospodarczej i Walutowej w ramach Unii Europejskiej (zob. tab. 2).

Bardzo du?e znaczenie dolara w gospodarce Âwiatowej odzwierciedla struktura Âwiatowych oficjalnych rezerw dewizowych, ktˇre pod koniec 2005 roku osi?gnŕ?y wartoŠ 4171 mld dolarˇw i by?y o 154 proc. wy?sze ni? w 1998 roku (zob. tab. 3).

ChoŠ od 2001 roku zmniejsza siŕ udzia? dolara w oficjalnych rezerwach dewizowych i wzrasta udzia? euro, to nadal dolar jest najwa?niejsz? walut? rezerwow? na Âwiecie – w 2005 roku a? 66,4 proc. wszystkich oficjalnych rezerw dewizowych przypada?o na walory denominowane w dolarˇw (zob. tab. 4).

Deficyt i wiara

Oczekuje siŕ, ?e w przysz?oÂci znaczenie dolara jako waluty rezerwowej nieznacznie siŕ zmniejszy, czemu bŕdzie towarzyszy? wzrost znaczenia euro w gospodarce Âwiatowej.

Silnej pozycji dolara na Âwiecie i ca?ej gospodarce Âwiatowej zagra?a pog?ŕbianie siŕ nierˇwnowagi w obrotach bie??cych, a ÂciÂlej mˇwi?c deficyt w rachunku bie??cym bilansu p?atniczego krajˇw odgrywaj?cych du?? rolŕ w gospodarce Âwiatowej. Chodzi tutaj z jednej strony o olbrzymi deficyt w obrotach bie??cych USA z reszt? Âwiata, a z drugiej strony o du?e nadwy?ki na rachunku bie??cym bilansu p?atniczego Chin, Japonii i innych krajˇw azjatyckich oraz eksporterˇw ropy naftowej. W 2006 roku deficyt obrotˇw bie??cych USA przekroczy? 800 mld dolarˇw, co odpowiada?o ponad 6 proc. rocznego ameryka˝skiego PKB. Oznacza to, ?e Stany Zjednoczone wiŕcej konsumuj? ni? produkuj?, a dodatkowy popyt pokrywaj? importem, g?ˇwnie z krajˇw azjatyckich. Za ten dodatkowy import p?ac? w?asn? walut?. Nap?ywaj?ce t? drog? do krajˇw azjatyckich dolary s? nastŕpnie inwestowane przez podmioty prywatne i banki centralne w ameryka˝skie papiery d?u?ne. Ostatecznie wiŕc pieni?dze na pokrycie deficytu obrotˇw bie??cych USA pochodz? od inwestorˇw zagranicznych i bankˇw centralnych krajˇw maj?cych nadwy?kŕ w bie??cych obrotach p?atniczych z zagranic?. Konsekwencj? zakupu przez banki centralne ameryka˝skich obligacji jest wzrost ich rezerw dewizowych. Na przyk?ad rezerwy dewizowe Ludowego Banku Chin wzros?y ze 166 mld dolarˇw w grudniu 2000 roku do ponad 1000 mld dolarˇw w grudniu 2006 roku i przekroczy?y wielkoŠ rezerw najzasobniejszej dot?d pod wzglŕdem rezerw dewizowych Japonii. Chi˝skie rezerwy dewizowe sk?adaj? siŕ przede wszystkim z ameryka˝skich papierˇw skarbowych. Nabywaj?c ameryka˝skie obligacje Chiny finansuj? znaczn? cz੠ameryka˝skiego deficytu bud?etowego. Poprzez wysokie rezerwy dewizowe Chiny i inne wschodz?ce gospodarki chc? siŕ zabezpieczyŠ przed kryzysem finansowym. Maj?c wystarczaj?co du?e rezerwy mog? one w razie kryzysu finansowego przeciwstawiŠ siŕ naciskom Miŕdzynarodowego Funduszu Walutowego i zachowaŠ autonomiŕ w swej polityce ekonomicznej.

Wraz z deficytem bilansu handlowego USA roÂnie zad?u?enie tego kraju wobec zagranicy. Pod koniec 2005 roku wynosi?o ono 2180 mld dolarˇw. ?aden inny kraj na Âwiecie nie mˇg?by pozwoliŠ sobie na utrzymywanie w d?ugim okresie tak du?ego deficytu w obrotach bie??cych z zagranic? i zwi?zanego z tym olbrzymiego zad?u?enia zagranicznego, jak ma to miejsce w przypadku USA. Prowadzi?oby to bowiem do drastycznego obni?enia wartoÂci waluty krajowej ze wszystkimi ujemnymi nastŕpstwami tego zjawiska dla gospodarki narodowej. ChoŠ bilans handlowy USA ju? od lat siedemdziesi?tych XX wieku jest ujemny i ekonomiÂci wielokrotnie przepowiadali za?amanie siŕ waluty ameryka˝skiej, kurs dolara do euro w 2006 roku nie by? gorszy ni? w 1999 roku. Stany Zjednoczone jako mocarstwo Âwiatowe korzystaj? bowiem ze statusu politycznego i gospodarczego „bezpiecznej przystani”. Je?eli gdziekolwiek na Âwiecie wybucha kryzys walutowy, nastŕpuje ucieczka od innych walut do dolara. Bowiem papiery ameryka˝skie ci?gle jeszcze obarczone s? relatywnie niskim ryzykiem i dlatego nie dziwi fakt, ?e inwestorzy z ca?ego Âwiata chŕtnie lokuj? w nich swˇj kapita?.

Deficyt w sferze p?atnoÂci bie??cych, tak samo jak brak rˇwnowagi w gospodarce Âwiatowej, nie mo?e trwaŠ wiecznie, poniewa? rynki w d?ugim okresie d??? do rˇwnowagi. Niepokˇj z powodu braku rˇwnowagi w p?atnoÂciach bie??cych USA roÂnie wraz ze wzrostem zad?u?enia zagranicznego Stanˇw Zjednoczonych. Gdyby na Âwiecie os?ab?a wiara, ?e gospodarka ameryka˝ska jest w dobrej kondycji, drastycznie zmniejszy?by siŕ popyt na dolary, co mog?oby doprowadziŠ do za?amania siŕ kursu waluty ameryka˝skiej, spadku importu, wzrostu inflacji i stˇp procentowych w USA, a w konsekwencji do os?abienia koniunktury na Âwiecie. Import ameryka˝ski jest bowiem lokomotyw? wzrostu gospodarczego krajˇw, ktˇrych gospodarki oparte s? w du?ym stopniu na eksporcie do USA. Chodzi tutaj nie tylko o Chiny i inne kraje azjatyckie, ale rˇwnie? o Niemcy.

Przyczyny deficytu

Jakie s? g?ˇwne przyczyny du?ego deficytu bilansu obrotˇw bie??cych USA? Tkwi? one zarˇwno w gospodarce ameryka˝skiej, jak i w Âwiecie zewnŕtrznym. Istotn? przyczyn? rozpatrywanego tutaj zjawiska jest niska stopa oszczŕdnoÂci gospodarstw domowych i sektora publicznego w USA. Jest ona uwarunkowana zarˇwno deficytem bud?etowym, jak i wysok? sk?onnoÂci? ameryka˝skich gospodarstw domowych do konsumpcji, przekraczaj?c? wielkoŠ dochodˇw osobistych netto, co przy wysokiej stopie inwestycji prywatnych musi prowadziŠ do ujemnego salda w bilansie handlowym.

Inna hipoteza sugeruje, ?e czynnikiem wywo?uj?cym globaln? nierˇwnowagŕ p?atnicz? jest polityka wysokich rezerw dewizowych realizowana w Azji Wschodniej i Po?udniowej po kryzysach lat 1997-1998 w celu zabezpieczenia siŕ przed podobnymi kryzysami w przysz?oÂci. Polityka ta, szczegˇlnie w przypadku Chin, idzie w parze z neomerkantylistyczn? strategi? wzrostu, ukierunkowan? na rozwˇj eksportu, ktˇry pe?ni w Chinach rolŕ ko?a zamachowego wzrostu gospodarczego i czynnika zapewniaj?cego pracŕ milionom pracownikˇw nap?ywaj?cych w poszukiwaniu zatrudnienia z chi˝skiego interioru do dynamicznie rozwijaj?cych siŕ przybrze?nych obszarˇw kraju. W celu utrzymania konkurencyjnoÂci swego eksportu Chiny i inne kraje azjatyckie interweniuj? na rynku walutowym, powstrzymuj?c aprecjacjŕ swoich walut. Skupione dolary inwestuj? nastŕpnie w ameryka˝skie papiery skarbowe. Od 2003 roku w zwi?zku z wysokimi cenami ropy naftowej na rynkach Âwiatowych gwa?townie wzrastaj? te? rezerwy dewizowe krajˇw eksporterˇw ropy naftowej.

Zarˇwno kraje azjatyckie, jak i naftowe utrzymuj? swoje rezerwy dewizowe, mimo deklarowania potrzeby ich dywersyfikacji w walorach denominowanych w dolarze. Jedyna alternatywna waluta rezerwowa – euro – ci?gle jeszcze w tej roli nie mo?e rˇwnaŠ siŕ z dolarem, poniewa? rynek papierˇw wartoÂciowych denominowanych w euro nie jest tak du?y i tak p?ynny jak rynek dolarowy i za euro nie stoi ?aden unitarny organizm pa˝stwowy, ktˇry uwiarygodnia?by tŕ walutŕ, jak ma to miejsce w przypadku dolara.

Powy?sze wzglŕdy wskazuj? na to, ?e kraje nadwy?kowe tak?e w przysz?oÂci bŕd? utrzymywa?y swoje rezerwy dewizowe g?ˇwnie w dolarach. Zreszt? sama prˇba dywersyfikacji rezerw prowadzi?aby do spadku wartoÂci dolara, co poci?gnŕ?oby za sob? du?e straty kapita?owe dla Chin, Japonii, krajˇw naftowych i innych pa˝stw posiadaj?cych aktywa dolarowe.

Istniej? wreszcie teorie, ktˇre przyczynŕ d?ugotrwa?ego deficytu obrotˇw bie??cych USA upatruj? w globalizacji rynkˇw finansowych. W rezultacie wzajemnego otwierania siŕ i ??czenia lokalnych rynkˇw w jeden rynek globalny zwiŕkszy?a siŕ poda? i mobilnoŠ kapita?u oraz wzros?o zainteresowanie podmiotˇw gospodarczych korzystaniem na du?? skalŕ z bardziej zrˇ?nicowanych i bogatszych ?rˇde? finansowania na ca?ym Âwiecie. W warunkach globalizacji tolerowane s? pewne nierˇwnowagi (np. nierˇwnowaga w p?atnoÂciach bie??cych USA) ze wzglŕdu na ?atwoŠ ich pokrycia na globalnym rynku finansowym. Tym samym mog?y ulec rozlu?nieniu dotkliwe dla spo?ecze˝stwa procesy dostosowawcze, ktˇre dawniej bezwzglŕdnie by?y wymagane przez MFW w celu przywrˇcenia rˇwnowagi p?atniczej kraju. Kapita? z zagranicy nie nap?ywa do Stanˇw Zjednoczonych dlatego, ?e z powodu niskiej stopy oszczŕdnoÂci brak tam rodzimego kapita?u, lecz kieruje siŕ tam dlatego, ?e USA stanowi? atrakcyjne miejsce dla inwestycji, cechuj?ce siŕ wysokim bezpiecze˝stwem i mo?liwoÂci? uzyskania stosownej stopy zwrotu.

Brak nastŕpcy

W Âwietle przedstawionych opinii na temat przyczyn ameryka˝skiego deficytu w p?atnoÂciach bie??cych i zad?u?enia zagranicznego USA nale?y stwierdziŠ, ?e zjawiska te nie musz? prowadziŠ do spadku zewnŕtrznej wartoÂci dolara i ucieczki od niego jako waluty rezerwowej. OczywiÂcie zagraniczni wierzyciele maj? du?y wp?yw na losy dolara. Gdyby zrezygnowali z niego jako waluty, w ktˇrej utrzymywane s? oficjalne rezerwy dewizowe i lokowane prywatne oszczŕdnoÂci, niew?tpliwie kurs dolara by siŕ za?ama?. Jednak scenariusz taki w najbli?szych latach z wielu powodˇw nie jest prawdopodobny.

Nie zwalnia to jednak spo?ecznoÂci miŕdzynarodowej od podejmowania wysi?kˇw na rzecz przywrˇcenia miŕdzynarodowej rˇwnowagi p?atniczej. W 2004 roku z inicjatywy siedmiu najbardziej uprzemys?owionych krajˇw Âwiata w ramach MFW uzgodniono strategiŕ, ktˇra zawiera zadania dla najwa?niejszych pa˝stw na Âwiecie zwi?zane z przywracaniem miŕdzynarodowej rˇwnowagi p?atniczej. Na USA spoczywa obowi?zek zmniejszenia deficytu w ameryka˝skim bilansie obrotˇw bie??cych, Europa i Japonia powinny zwiŕkszyŠ tempo wzrostu swoich gospodarek, a azjatyckie kraje utrzymuj?ce kurs waluty na zani?onym poziomie powinny stopniowo dokonaŠ aprecjacji swojej waluty.

Jeszcze d?ugo na Âwiecie nie bŕdzie waluty, ktˇra mog?aby zast?piŠ dolara. Dopˇki kraje Unii Europejskiej nie bŕd? tworzy?y unii politycznej, dopˇty euro, nie bŕdzie zdolne funkcjonowaŠ w sferze miŕdzynarodowej jako pe?ny substytut dolara.

EUGENIUSZ GOSTOMSKI

Autor jest pracownikiem naukowym Instytutu Handlu Zagranicznego Wydzia?u Ekonomicznego Uniwersytetu Gda˝skiego
queba
 
Posty: 1101
Dołączenie: 2006-06-20, 11:43
Miejscowość: Poznań

Postprzez LeM » 2007-03-04, 13:50

A ja przeczyta?em w tym tyg. w Wyborczej ?e Hugo Chavez ponownie nacjonalizuje pola naftowe w Wenezueli i chce rozpocz?Š handel rop? denominowany w Euro. Koncernom, g?ˇwnie ameryka˝skim, ktˇre zainwestowa?y tam bodaj 17mld USD i obecnie s? w?aÂcicielami pˇl ka?e stworzyŠ spˇ?ki ze skarbem pa˝stwa z 50% udzia?em czyli oddawaŠ 50% zysku. Je?eli na to siŕ ne zgodz? mog? zwiajŠ interes.
Awatar użytkownika
LeM
 
Posty: 2226
Dołączenie: 2006-06-21, 16:12

Postprzez skippy » 2007-03-04, 18:46

LeM napisał(a):...Hugo Chavez ponownie nacjonalizuje pola naftowe w Wenezueli i chce rozpocz?Š handel rop? denominowany w Euro. Koncernom... ktˇre ... s? w?aÂcicielami pˇl ka?e stworzyŠ spˇ?ki ze skarbem pa˝stwa z 50%...

Sczerze mˇwi?c a? kusi ?eby powiedzieŠ, ?e w jaki sposˇb go rozumiem.
Trzeba by jednak zbadaŠ nieco bli?ej sprawŕ jak siŕ sta?y w?aÂcicielami, na jakich warunkach. Od filmu "9/11" inaczej na to wszystko patrzŕ i raczej wiadomo, ?e deklaracje poltyczne widoczne na wierzchu to jedno, a rdze˝ poltyki to drugie.
"Pokusa nadużycia ma miejsce, kiedy ktoś bierze od ciebie pieniądze i nie jest za nie odpowiedzialny." G.Gekko ;)
Awatar użytkownika
skippy
 
Posty: 1615
Dołączenie: 2006-08-30, 16:28
Miejscowość: Warszawa

Postprzez LeM » 2007-03-04, 19:22

ale to nie s? deklaracje. on wyda? lub na dniach ma wydaŠ dekret z regulacjami j.w.
Awatar użytkownika
LeM
 
Posty: 2226
Dołączenie: 2006-06-21, 16:12

Postprzez skippy » 2007-03-04, 19:52

Nie, to wiem.
S?owo deklaracje zosta?o tu u?yte w kontekÂcie ogˇlnym.

Chodzi mi bardziej o zrozumienia ca?oÂci sprawy, t?a - dla siebie samego.
Na ile Hugo ma "wzglŕdnej" racji, a mo?e na ile jest to grabie? z jego strony.
Ostatnio edytowany przez skippy, 2007-03-04, 19:53, edytowano w sumie 1 raz
"Pokusa nadużycia ma miejsce, kiedy ktoś bierze od ciebie pieniądze i nie jest za nie odpowiedzialny." G.Gekko ;)
Awatar użytkownika
skippy
 
Posty: 1615
Dołączenie: 2006-08-30, 16:28
Miejscowość: Warszawa

Postprzez LeM » 2007-03-04, 20:01

Poszanowanie w?asnoÂci prywatnej to fundament wolnego spo?ecze˝stwa. Nie wiem jakich racji mo?na siŕ tu doszukiwaŠ. Je?eli koncerny naby?y prawa do tych pˇl nielegalnie to mo?na w Âwietle prawa te transakcje uniewa?niŠ. Je?eli za naby?y zgodnie z prawem i zap?aci?y krocie rzadowi Wenezueli to zgodnie z prawem mo?na je odebraŠ wy??cznie odkupuj?c je, o ile s? na sprzeda?. To co proponuje Chavez to bolszewickie z?odziejstwo, nic wiŕcej.
Awatar użytkownika
LeM
 
Posty: 2226
Dołączenie: 2006-06-21, 16:12

Postprzez skippy » 2007-03-04, 20:03

LeM napisał(a):...To co proponuje Chavez to bolszewickie z?odziejstwo, nic wiŕcej.

Przyznajŕ, ?e taki wniosek jest na pierwszym miejscu.
Niezaleznie zainteresowa?o mnie t?o sprawy.
Ale ju? sama "nacjonalizacja", to s?owo...
"Pokusa nadużycia ma miejsce, kiedy ktoś bierze od ciebie pieniądze i nie jest za nie odpowiedzialny." G.Gekko ;)
Awatar użytkownika
skippy
 
Posty: 1615
Dołączenie: 2006-08-30, 16:28
Miejscowość: Warszawa


Powróć do Futurystyczny kącik LeMa

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości