Skoro mocno spadło, czasami aż do przesady (vide ostatnie tygodnie notowań PBG, TVN, KGH) więc odbicie – rozpatrywane jako co najmniej wyrównanie do szeregu powinno być równie okazałe.
Jak już wspominałem w ubiegłą środę pojawił się inwestor mający 20-25 % udziału w otwartych pozycjach
na kontrakcie FW20Z11:
ifutures.pl/2011-komentarze-sesj-rodow-t3344-20.html#p21716
Zaangażowanie trzyma do dziś. Czy to przypadek że dzień wcześniej zatrzymaliśmy przecenę powyżej ostatniego dołka? Takich zagrań nie robi się z myślą o kilu godzinach trzymania rynku.
Efektem jest że mamy HL, HH, pierwszy z oporów został pokonany, wyszliśmy górą z klina spadkowego przełamując spadkową linię trendu.
W jednym z poprzednich wpisów prezentowałem analogię obecnego ruchu z bessą 2007/2008 po której nastąpiło odbicie na 2900. Jeśli schemat miałby dalej zostać zachowany to poważne spadki (przynajmniej na razie) mamy za sobą. Ale to argumenty za ociepleniem nastrojów bardziej longterm.
Wątpliwości można by mieć w odniesieniu do obrotów, i struktury poniedziałkowych wzrostów. Początkowo charakterystyczna była skromna aktywność skupiona na kilku mocno przecenionych papierach przy braku zainteresowania szerszym rynkiem. Po południu obroty i LOP co prawda wzrosły na upie ale straconego czasu nie dało się nadrobić. Może jeszcze się rozkręcimy ;)
Jeśli nie idziemy falą 3 (najdłuższą w ruchu) to równość dwóch ostatnich fal plus dojście do pierwszego oporu powinno sprowokować jakieś chwilowe zatrzymanie. Sądzę że to nie koniec ruchu na północ i po uspokojeniu dotychczasowych fajerwerków jeszcze zobaczymy jakieś up.
Naturalnie zbyt wiele zależy od zachowań rynków światowych aby móc żyć w błogiej świadomości tylko lepszego jutra na miejscowej BSE. Bądźmy realistami – przy pierwszych oznakach wywlekania jakiegoś trupa z szafy jesteśmy na początku listy do wycięcia.
Na razie obowiązuje ostrożny optymizm.
zdrówka
Topix