przez Leon1 » 2012-10-05, 22:40
Wg mnie wniosek z obu wpisów i wykresów jest jeden: mamy do czynienia z trwającym od 2009 trendem wzrostowym, przerywanym – nazwijmy to - „lokalnymi” korektami, włączając nawet tą największą z ub. roku i do czasu przebicia długoterminowej linii trendu spadkowego nic wielkiego nie grozi. Każda jazda w dół do tego momentu będzie krótkotrwała. Ale gdy już ten opór zostanie przebity to zaczynamy następny rozdział, który będzie oznaczał, że już każda następna korekta może przerodzić się w zmianę trendu. Oczywiście wcześniej winny pojawić się techniczne sygnały, ale wiosenna interwencja w Iranie będzie już przyciśnięciem guzika jazdy w dół. Tak to widzę.