przez inwestor » 2016-06-27, 10:02
Fundamentalnie nie jest dobrze.
OFE będzie rozgrabione do zera aby ratować budżet i 500+. To oznacza olbrzymią podaż akcji. Bardzo szybko przejedzono to co zagrabiła PO i znowu jesteśmy w punkcie wyjścia. Dlatego mamy odpływ zagranicznego kapitału z giełdy.
Małe, zdrowe spółki bez udziału SP nie miały żadnego krachu i dalej drożeją. Ich P/E to kilkanaście czyli średnia wycena. Nie jest za wysoka, ale żadna to okazja do kupna. Szukam okazji do kupna i nie widzę. Moje małe spółeczki w portfelu ciągle są drogie (np. Novita, Relpol, Dębica). Od 2012 nie ma przecen. Siedzę na kasie i nie ma czego kupić. Jedyne atrakcyjne fundametalnie spółki to te, nad którymi wisi widmo wyprzedaży przy okazji uwłaszczenia OFE przez ZUS.
Złoty musi spadać, bo trend ucieczki inwestorów z rynku, który zaczął się w ub. roku dalej trwa. Dynamika inwestycji zagranicznych spadła niemal do zera.
Perspektywy dla UE są marne. Prawdopodobny rozpad UK oraz odejście kolejnych płatników netto z UE. To nie jest klimat to inwestowania, a czekania lub ucieczki.
Przy już obecnie nieatrakcyjnym P/E zyski spółek dalej spadają. Obecne parametry nie uwzględniają dalszego spodziewanego spadku z powodu nowych podatków, korekty PKB w związku z brexitem. To znaczy że P/E za rok będzie jeszcze wyższe dla obecnej ceny akcji. Czyli powinny spaść.
Wyceny zachodnich akcji są w dalszym ciągu wygórowane. Rynek przegrzany. Oczekiwane stopy zwrotu tych co kupują są na poziomie kilku procent. Zapominają o ryzyku straty kilkudziesięciu procent?
Nie widzę tutaj absolutnie żadnego powodu do kupowania polskich akcji. Lepiej poczekać.
Możliwe są odbicia zdechłego kota służące do dystrybucji akcji dla łapaczy noży.
Potem coraz niżej...