Sztuka inwestowania

uwazam ze za głęboko zeszli na fw.zawsze wszystko moga szczegolnie jak wygas za moment.patrzac czysto statystycznie to za duzo cofneli i powinni pod 2253,..wsparcie 87/8...

Nadal nad wsparciem - preferuję L:

Ciekawie na PKOBP - przebicie linii szyji potencjalnego RGRa i koniec hossy, albo negacja formacji:

może tak? zasięg 2460. Pamiętajmy, że mamy hossanę. Wygląda to bardzo dobrze i idealnie równo, jak będzie to zobaczymy. Powinniśmy przetestować przynajmniej linie szyi.

Ładne otwarcie luczką i jedziemy do góry.

niedźwiedź do rzeźni.

"Obrona oporu w Niemczech i pierwsze punkty dla podaży" Gessner na es, prezes na es.

matseus napisał(a):niedźwiedź do rzeźni.

"Obrona oporu w Niemczech i pierwsze punkty dla podaży" Gessner na es, prezes na es.

W przeciwieństwie do Ciebie to jeden i drugi mają rację.

onichimiuk napisał(a):

matseus napisał(a):niedźwiedź do rzeźni.

"Obrona oporu w Niemczech i pierwsze punkty dla podaży" Gessner na es, prezes na es.

W przeciwieństwie do Ciebie to jeden i drugi mają rację.

Nie sądzę.

najbliższy czas pokaże, gdybyśmy poszli niżej to koniec naszej hossy. faktycznie trochę nisko wczoraj zeszli, ale nasz rynek od 7-8 miesięcy jest w hossie, o tym trzeba pamiętać. Może być gnój, ale podstawowa zasada mówi: w hosssie w korekcie łykaj el, w bessie w korekcie łykaj es.

Dopiero zjazd poniżej 2000 przekreśla hossę. Do tego poziomu to tylko korekta jest

Generałowie czyli PZU i komuch zrobiły cele.juz pisalem o tym.cofka wzywa.wszystko co do góry to ubieranie

noob napisał(a):Generałowie czyli PZU i komuch zrobiły cele.juz pisalem o tym.cofka wzywa.wszystko co do góry to ubieranie

może być ubieranie, a może nie być ubieranie. Czas pokaże, to nie lokata.

Z wig20 mi się jedynie energetyka podoba i orange, ale to za mało, żeby wyciągnąć rynek na nowe max, będzie niżej

Alternatywnie taki rgr

Jednym słowem trzeba być ostrożnym i czujnym na to co zrobi rynek i odpowiednio szybko zareagować.

zawsze trzeba być ostrożnym, ja o tym wiem najlepiej. W pół roku zarobiłem 80 tys. W dwa następne miesiące oddałem rynkowi 80 tys i jeszcze 40 tys. w prezencie grubemu. Po 80 tys. zaczęło mi się wydawać, że już wszystko mogę i zostanę co najmniej Sorosem i sam Duda wręczy mi orła białego. Rzeczywistość była taka, że pomyliła mi się odwaga z odważnikiem...

matseus napisał(a):zawsze trzeba być ostrożnym, ja o tym wiem najlepiej. W pół roku zarobiłem 80 tys. W dwa następne miesiące oddałem rynkowi 80 tys i jeszcze 40 tys. w prezencie grubemu. Po 80 tys. zaczęło mi się wydawać, że już wszystko mogę i zostanę co najmniej Sorosem i sam Duda wręczy mi orła białego. Rzeczywistość była taka, że pomyliła mi się odwaga z odważnikiem...

Jak już się tak chwalisz, to napisz ile miałeś kapitału na początku?
Serio, myślisz że dużo straciłeś?

Opiszę dokładnie: około 15 ts kredytu odnawialnego na początku, żadnej swojej gotówki. chociaż po jakimś czasie taki kredyt traktujesz jak własną kasę. Gdy zbliżałem się do 80 tys zysku to miesięczny zarobek po odliczeniu prowizji wynosił około 15 tys. Szło mi bardzo dobrze: wtopa nr 1, około 40 krótkich pozycji na jsw po około 60- 65 pln, wtopa 2: nadmiar krótkich na fw 20 w październiku listopadzie zeszłego roku branych po 1820 - 1900. Miało być kolorowo i jakiś czas było, później gnój.

Pewnie dla niekrótych niedużo, np. poznałem takiego gościa, który gra na daxie, leszcz jakich mało. Na sam początek w ciągu miesiąca umoczył 300 - 350 tys. to wszystko. Ja jestem z budżetówki, to dla mnie dużo.

Można uznać, że wsparcie wybronione, a na pokazywanym PKOBP padł na godzinnym sygnał kupna.

matseus napisał(a):Opiszę dokładnie: około 15 ts kredytu odnawialnego na początku, żadnej swojej gotówki. chociaż po jakimś czasie taki kredyt traktujesz jak własną kasę. Gdy zbliżałem się do 80 tys zysku to miesięczny zarobek po odliczeniu prowizji wynosił około 15 tys. Szło mi bardzo dobrze: wtopa nr 1, około 40 krótkich pozycji na jsw po około 60- 65 pln, wtopa 2: nadmiar krótkich na fw 20 w październiku listopadzie zeszłego roku branych po 1820 - 1900. Miało być kolorowo i jakiś czas było, później gnój.

Pewnie dla niekrótych niedużo, np. poznałem takiego gościa, który gra na daxie, leszcz jakich mało. Na sam początek w ciągu miesiąca umoczył 300 - 350 tys. to wszystko. Ja jestem z budżetówki, to dla mnie dużo.

W sumie - tak jak piszesz - jedynie dolna granica jest wspólna dla wszystkich: jak zabrakło Ci kasy, to masz przesrane. A górna - dla wielu osób 10tyś. to też bardzo dużo.
Bardzo zgubna jest pewność siebie, kiedy zarobiłeś trzy - pięć razy tyle ile 'zainwestowałeś'. Masz wrażenie, że zawsze będzie Ci się udawało i masz niewiadomo ile na koncie.
Ja cały rok grałem S, a od listopada do lutego wyczyściłem sobie konto z kasy zagraniami 'pod korek', żeby szybko zarobić jeszcze więcej. Chciwość...