przez Stratny » 2019-04-18, 13:41
Na wstępie dziękuję za życzenia i ode mnie również dla wszystkich forumowiczów życzenie Wesołych Świąt Wielkanocnych.
Przechodząc do meritum:
Ostatnio duże obroty oznaczają dla nas kłopoty. Wczoraj mieliśmy dynamiczne wyjście w okolice 2.400 pkt. na bardzo dużym obrocie a potem do końca dnia kurs się osuwał nadal przy sporych obrotach. Dzisiaj od rana rynek jest dociskany do wsparcia na poziomie 2.350 pkt. przy przyzwoitym obrocie. Co prawda spadki (i obroty) wyhamowały ale zawdzięczamy to zapewne poprawie sentymentu w otoczeniu. Niestety, ale mocny DAX i znaczne zmniejszenie spadków na kontaktach na S&P500 to zbyt mało abyśmy poszli w ich ślady.
O 15.30 zaczynają się notowania w Stanach i spodziewam się, że tak jak wczoraj będziemy mieli jakąś większą próbę podaży na sprowadzenie poziomu S&P500 poniżej poziomu 2.900 pkt. W końcu ostatnia sesja w Stanach przed Świętami Bożego Narodzenia była dla niedźwiedzia, więc teraz też jest dobry moment (kolejne Święta) na zaznaczenie swojej obecności. Dla nas oznaczać to będzie dodatkowe kłopoty.
Nie chcę wróżyć, szczególnie, że do 17 zostało jeszcze sporo czasu ale jeśli do tej pory popyt nie wykonał żadnej poważniejszej próby wyciągnięcia notowań to mam obawy o utrzymanie wsparcia na poziomie 2.350 pkt.. Pytanie tylko, czy „Gruby”, który rozgrywa nas w ten sam sposób już po raz trzeci (mam tu na myśli trzeci tydzień grania wg. schematu wzrost i sypanie) chce ten poziom rozbić. Może to chodzi właśnie o takie bujanie między 2.350-2.400.