Sztuka inwestowania

W poniedziałek na open 2050 się szykuje

Przed nami 250 pkt do hossy. Szybko pójdzie.
Jesteśmy w końcówce fali 4 wyższego stopnia.
Hossa powinna być równocześnie w Stanach. Projekcja dla SP500 - poziom 5000.

skoro powiedziało się A , to należy za ciosem powiedzieć B ...

z cyklu : Friday humour :

sniffer napisał(a):skoro powiedziało się A , to należy za ciosem powiedzieć B ...

z cyklu : Friday humour :

trump.PNG

Jakby ktoś nie lubił anglosaskich języków tłumaczę

Trump stwierdził że dow Jones spadł o 573 punkty tylko dlatego że set molton zrezygnował z wyborów prezydenckich w USA.

A tak na poważnie to może coś jeszcze się wydarzy w sobotę lub niedzielę. Na daxie na dziennymi się wyrysował fajny rgr bez prawej odnogi.
Poza tym aż dziwne że nasi kierownicy bajzlu nie wyniuchali pisma nosem. No chyba że wiedzieli że coś przez weekend się wydarzy co podniesie ostro do góry i giełdowe indeksy.....
Jeśli by się tak stało to stwierdzam że są naprawdę genialni

Pozdro

Poniedziałek nie koniecznie musi zacząć się na czerwono, bo jeśli amerykańskie towary po nałożeniu ceł będą droższe dla Chińczyków, to nasze będą tańsze, czyli paradoksalnie to dobra wiadomość..To samo z tweetami Trumpa - jak każe amerykańśkim formom szukać innego miejsca, to może u nas coś zainwestują

Ambassador pierwszy raz słyszę żeby ceny naszych towarów miały jakikolwiek wpływ na wycenę indeksów giełdowych. Ale może się okaże że masz rację w co wątpię.
Pozdrawiam

Abbasadore napisał(a): jeśli amerykańskie towary po nałożeniu ceł będą droższe dla Chińczyków, to nasze będą tańsze, czyli paradoksalnie to dobra wiadomość..

nie bardzo rozumiem co miałeś przez to na myśli, ponieważ gros światowej produkcji odbywa się w Chinach ale nie jest to produkcja wewnętrzna a jedynie zagranicznych podmiotów na swoje rynki docelowe w związku z przewagą kosztów produkcji. Nakładając więc cła importowe z Chin każdy wie że produkty staną się droższe dla Amerykanów nie Chińczyków.

Poza tym to jest tak samo absurdalne rozumowanie jak to gdy CEO światowego koncernu na prognozę budżetu jaką otrzymał na 2019 i 2020 rok ( zakładającą mniejszy % wzrost przychodów w stosunku do planowanych % podwyżek cen oferowanych produktów w tym czasie ) od poszczególnych oddziałów stwierdził, że skoro wzrastają ceny produktów to przychód nie może wzrosnąć mniej % niż planowany wzrost % cen produktów.

Skoro tak to ja mówię prosto : podnieśmy ceny od razu 25% zamiast planowanych 2,5% i rekordowy przychód w kolejnych latach mamy gwarantowany ... nieprawdaż

Sniffer.
Popełniłeś błedne założenie sugerujące że globalne koncerny produkują głównie na potrzeby USA w Chinach. Tak naprawdę nie wiemy Jaką część produkcji koncerny produkujące w Chinach przeznaczają na rynek chiński na rynek europejski amerykański inne.
Na pewno jest to mały szantaż amerykańskich rodzimych korporacji żeby wracały do USA i produkował w Stanach. Gdyż otoczenie w Chinach już nie jest tak konkurencyjne i przewidywalne jak kiedyś itp ple ple.
I chyba o to Trumpowi chodzi jako tzw. bat na chińczyków. Czyli nie produkujcie w Chinach wycofujcie inwestycje , wracajcie do ameryki.
A to jest bolesne na pewno dla każdego kraju przeciwko któremu jest wymierzona taka retoryka nawet Chinom Ludowym lol:)

nowicjusz napisał(a):Popełniłeś błedne założenie sugerujące że globalne koncerny produkują głównie na potrzeby USA w Chinach. Tak naprawdę nie wiemy Jaką część produkcji koncerny produkujące w Chinach przeznaczają na rynek chiński na rynek europejski amerykański inne.

ignorancję i lenistwo można jedynie akceptować lub współczuć, kto jednak ma odrobinę chęci znajdzie odpowiedź na każde pytanie.

Poniżej załączam dane za rok 2018 Chin:


oraz bieżące dane do czerwca 2019 USA:



wnioski niech wyciągnie każdy sam.

Na zakończenie jeszcze taka myśl:

Udanej reszty weekendu , poniedziałek i przyszły tydzień będzie gwałtowny na rynkach.

Bedzie się działo, sytuacja jest napięta. Pociesza mnie fakt, że SPX robi 4 w dół przed ostateczną falą hossy.

Sniffer
Ostatnio jak rozmawiam z kimkolwiek na forum w odpowiedzi na moje argumenty spotykam się z niefajnymi (czasem chamskimi argumentami).
No cóż przyzwyczaiłem się.
Widzę że też dodałeś coś od siebie (ignorancja i lenistwo itp. ple ple).
W chłopakach nie płaczą też jeden koleś dodawał do jogurtów coś od siebie.
A teraz wracając do argumentów jeśli chodzi o dane które podałeś to zapytałbym co ma piernik do wiatraka. A mianowicie jesteś w stanie podać jaki procent eksportu z Chin do USA przypada na amerykańskie przedsiębiorstwa produkujące w Chinach. Nie i takich danych nie znajdziesz raczej nigdzie. Gdyż są tajemnicą handlową przedsiębiorstwa.