Och inwestorze od lat, nie mam wyjścia i muszę się z Tobą zgodzić, bowiem każde kilka punktów niżej oznacza, że jesteśmy coraz bliżej dołka. Twa strategia, że kupić na przekór wszystkiemu longa i cieszyć się 'potwierdzającymi teorię wzrostów spadkami' (?!?!) to perwersyjna perwersja.
Niestety, jak już parę linijek wyżej napisałem, z każdym dniem niżej jesteśmy coraz bliżej dołka i jeżeli się 'uda' to najprawdopodobniej zostaniesz obwołany niejakim 'guru' co poniektórych. Jedynym lekarstwem na spadki są dalsze spadki.
Wszystkim potencjalnym wyznawcom życzę powodzenia.
Pytanie; 'czy warto mieć kilkaset punktów czy warciej jest mieć je w plecy?'
Szczerze życzę wyzerowania depo i mam nadzieję szczęścia na nowej drodze życia.
Ze swojej strony mogę napisać to co parę dni temu, naginają pałę i kiedyś puszczą, wystarczy iskierka by wywołać płomień wzrostów i to co parę dni temu pisałem najlepiej czekać spokojnie i wypatrywać /wszyscy znamy poziom VIXa/
Ale to większość użytkowników forum wie.