Sztuka inwestowania

Zapraszam do komentowania.

Nikkei 7649.1 -9.60% 8:01



[ Komentarz dodany przez: olaf: 2008-10-24, 13:33 ]


Wykres FW20_EOD logarytmiczny 24.10 ok. 13:30

Warto przypomniec, ze dzisiaj jeszcze czeka nas publikacja danych:

USA - (16.00) publikacja danych dot. sprzedaży domów na rynku wtórnym za wrzesień br. (Oczek. 4,95 mln. Poprz. 4,91 mln.) (Briefing)

marr, DamianX, bobass - GRATULUJEMY 100% skutecznosci w wynikach rozgrywek na WIG20 :)

Biezace wyniki z czolowa 10 klasyfikacji generalnej do obejrzenia tutaj: ankieta WIG20

Jak na mój traderski nos właśnie robimy dno. !!!

Też mi sie tak wydaje.Dzis 1 raz nasz rynek wypada lepiej na tle innych.Cos czuje ze na koncowce i samym fixsie podciagna.

W połowie drogi między dwoma historycznymi wsparciami.
Jak padną, to jeszcze jest to samo na liniowym dziebko niżej.
Uważam, że nie padną.

1-wsza biala swieca na FW w dodatku z dlugim dolnym cieniem wyglada obiecujaco.Na WIG20 swieca doji (w dodatku zamkniecie tak samo jak otwarcie co do setnej czesci punktu).

Zgadzam się z kolegami, że może dzisiaj mamy w końcu upragniony przez wszystkich dołek ale myslę, że główną zasługą jest... umacniający się PLN i słabnący w końcu USD. Od kilku dni grałem patrząc na kwotowania waluty a potem na konia. Dzisiaj to też się sprawdziło.
Uważam, że spadek poniżej 1500 pkt mógłby już spowodowac panikę jaką mieliśmy w ostatnich dwóh piątkach ale obrona jaką dzisiaj przeprowadzono na samym dołku można uznac za obronę Częstochowy kilka wieków temu tyle, że na GPW i walucie :).
Tak czy inaczej ciesze się, że w końcu trafiłem na to forum może w dniu przesilenia giełdowego. PZDR

sagus napisał(a):[...]
Tak czy inaczej ciesze się, że w końcu trafiłem na to forum może w dniu przesilenia giełdowego. PZDR

Witaj na forum, zapraszamy do rzeczowej dyskusji.

Dolek oczywiscie mozliwy. Pewnym poparciem tej tezy moze byc popyt pojawiajacy sie w okolicy dlugoterminowej wzrostowej linii trendu (widoczna na wykresie ktory zamiescilem ok. poludnia).
Problemem moze byc to, ze... wszyscy oczekuja dolka oraz ew. brak poprawy na pozostalych rynkach swiatowych. Polska jest moze i fundamentalnie silna, ale bez przynajmniej elementarnej korelacji miedzyrynkowej (co sam sprytnie zauwazyles w przypadku waluty) trwala korekta wzrostowa (przeradzajaca sie potencjalnie w nowy trend) nie wydaje sie mozliwa.

sagus napisał(a):Zgadzam się z kolegami, że może dzisiaj mamy w końcu upragniony przez wszystkich dołek ale myslę, że główną zasługą jest... umacniający się PLN i słabnący w końcu USD. Od kilku dni grałem patrząc na kwotowania waluty a potem na konia. Dzisiaj to też się sprawdziło.
Uważam, że spadek poniżej 1500 pkt mógłby już spowodowac panikę jaką mieliśmy w ostatnich dwóh piątkach ale obrona jaką dzisiaj przeprowadzono na samym dołku można uznac za obronę Częstochowy kilka wieków temu tyle, że na GPW i walucie :).
Tak czy inaczej ciesze się, że w końcu trafiłem na to forum może w dniu przesilenia giełdowego. PZDR

Przypomnę moje poprzednie wykresy:

http://www.ifutures.pl/download.php?id=3838
http://www.ifutures.pl/download.php?id=3837

Przypadkowo podczas bessy 2001-03 szczyt franka przypadł w okolicach 2,7 a euro 3,95 - więc jak widać historia zatoczyła koło... :)


Sądzę, że taniej niż dzisiaj po południu już nie będzie nawet, przy długiej męczącej ostatniej fali bessy jaka czeka nas na początku przyszłego roku. Jako ciekawostkę dołączę wykres eur/pln. Warto zwrócić uwagę na poziomy, które nas zatrzymały w tym osłabianiu złotego... Myślę także, że to nie koniec słabnącej złotówki, i po powrocie w okolice 3,6x wracamy do trendu osłabiania złotego. Do euro 2012 mamy jeszcze 4 lata, a więc czas na napływ kapitału szerokim strumieniem jeszcze jest... Patrząc na analogię z poprzedniej bessy, to szczyt słabości złotego mógłby wypaść gdzieś wiosną roku 2010 (do euro 2012 zostaną jeszcze 2lata). A przy kursie 4,5 i wig20 w okolicach 2000 będzie i tak tanio dla inwestorów zagranicznych... Nawet bardzo tanio.

olaf napisał(a):Problemem moze byc to, ze... wszyscy oczekuja dolka oraz ew. brak poprawy na pozostalych rynkach swiatowych. Polska jest moze i fundamentalnie silna, ale bez przynajmniej elementarnej korelacji miedzyrynkowej (co sam sprytnie zauwazyles w przypadku waluty) trwala korekta wzrostowa (przeradzajaca sie potencjalnie w nowy trend) nie wydaje sie mozliwa.

I tutaj widzę mityczne już zagrożenie: dołek na 1500 odbicie na 2000 i męcząca ostatnia fala w przyszłym roku, która nas sprowadzi ponownie na 1500. Kalka ostatniej bessy zakończonej w 2001 na 970 pkt. bodaj. Większość, zdaje się grać ten scenariusz. Wszyscy znamy Wykres S&P z potencjalnym podwójnym szczytem i zasięgiem spadku na poniżej 400. Większość z nas nie bierze go poważnie, bo przecież to "niemożliwe", tak jak miesiąc temu wydawało nam się, że 1500 też jest "niemożliwe", przynajmniej w tak krótkiej perspektywie.
Nie wchodząc w szczegóły (np. pękające zabezpieczenia na akcjach zastawionych pod kredyty, rozliczenia roczne hedge fundów, zwiększanie poziomu zabezpieczeń lewarowanych transakcji, śmierć jenowego carry trade, ewentualna zmiana ekipy politycznej w Stanach itp.) równie prawdopodobnym jest dla mnie 2000 jak i 1000 na W20 do końca roku. Szczególnie po tym co widziałem dzisiaj na sesji. Pozdrawiam i miłego weekendu.

[quote="Billy Madison"][quote="olaf"]

W pełni zgadzam się z przedmówcą, że sytuacja z jaką mamy do czynienia jest różna od tych jakie znamy z ostatnich cykli hossa-bessa. Krachu w 1929 nikt nie przeżył, a dzisiaj mija od tego wydarzenia 79 lat. :) Tylko, że wtedy wszystko było dużo mniej ze sobą skorelowane, nie było internetu, nawet telefony były w powijakach, a globalny kapitał nie był tak powiązany jak teraz... Jest tylko jedno ale, jeśli świat nadal ma istnieć, jeśli ma to wszystko skończyć się bezkrwawo i bez światowego armagedonu, to trzeba trzymać się tego co już było...

Jeśli jest inaczej, to jedynym ratunkiem jest zapomnieć o giełdzie, i zamiast patrzeć w "Luckowe" paciorki odmawiać paciorki na różańcu... A jeśli żyjemy w czasach ostatecznych, to cóż są warte miliony, czy nawet miliardy... W obliczu kryzysu widać, że pieniądze w postaci wirtualnej, czy papierkowej to tylko ułuda, wytwór ludzkiej wyobraźni...

"Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?" (Mt 16, 26)

Ewangelia na dziś chyba trafna, bo dotyczy przewidywania i pieniędzy:

(Łk 12,54-59)
"Jezus mówił do tłumów: Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie,
zaraz mówicie: Deszcze idzie. I tak bywa. A gdy wiatr wieje z południa,
powiadacie: Będzie upał. I bywa. Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd
ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? I dlaczego sami z
siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne? Gdy idziesz do urzędu ze
swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie
pociągnął do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś
wtrąciłby cię do więzienia. Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, póki nie
oddasz ostatniego pieniążka."

...może warto to rozważyć...

witam,

Ciekawy link: http://biznes.onet.pl/0,1850673,wiadomosci.html
Wyglada na to, ze sami Polacy napędzili kursy walut. Komuś udała się niezła spekulacja...
Piątkowy powrót optymizmu na złotym może pozytywnie odbić się na naszej wgpw

Pozdr.

tu dna nie widać...

http://www.markit.com/information/produ ... raphs.html

miłego weekendu życzę :)

http://awesome.goodmagazine.com/goodshe ... conomy.jpg

wow! Mam trochę czasu i mogę się w końcu odnieść na forum z moimi wykresami.
plik w20bessa jest ze skalą logarytmiczną drugi bez skali. Na pierwszym wykresie mamy jeszcze tydzień żeby dojść do wsparcia na miesięcznych na ok 1630pkt (czerwona cienka krecha) i narysować cień wychodzący poza kanał, ale uwaga, bo było kilka wyjść poza kanał górą i to może spowodować analogię przy przekroczeniu dolnej krechy. Drugą analogią jest % zniesienia bessy z 2000-02 i teraźniejszej. Jesteśmy na 61% zniesienia poprzednich fal, oraz blisko najważniejszego wsparcia (historycznej krechy), gdzie powinna pójść obrona rynku.
Proszę nie patrzeć na rozpisanie fal, bo jest nieważne.
Chciałbym też zwrócić uwagę, że spadki które trwają od zeszłego roku, są najgłębszymi jak do tej pory na GPW. Rekord został pobity o 0,83% :)

widz to tak , co sadzicie o podfalach , na oko , dobrze , nie zaglebialem sie. Na wigu tez ladnie wyglada

faktycznie zachodzimy na (I) i to bez sensu :) tak to jest jak sie w sobote wieczorkiem po pijaku przed kompem siedzi :D

Dla graczy wykres intra, jeśli db klimat i bez paniki na złotówce możliwe , że górna kanału przed nami

mopel44 napisał(a):widz to tak , co sadzicie o podfalach , na oko , dobrze , nie zaglebialem sie. Na wigu tez ladnie wyglada

faktycznie zachodzimy na (I) i to bez sensu :) tak to jest jak sie w sobote wieczorkiem po pijaku przed kompem siedzi :D

witaj moppel
w20 nie jest wlasciwy do dlugoterminowej analizy fal ze wzgledu na korygowanie kursow odniesienia oraz indeksu przy ustalaniu praw do dywidendy spolek.
dlatego w tym przypadku lepiej luknac na szeroki wig.
tutaj do szczytu 1 brakuje jeszcze spadku o 9,5%. w przypadku obrony tego poziomu mozliwy jest wariant wykreslony na screenie.
natomiast spadek ponizej tego poziomu, zaneguje prognoze i moze oznaczac dlugoterminowo probe zniesienia niemal calej hossy od 2001 r. ten wariant wydaje mi sie mozliwy tylko w przypadku zalamania rynku usa i wejscia w gleboka kilkuletnia recesje.

queba napisał(a):Chciałbym też zwrócić uwagę, że spadki które trwają od zeszłego roku, są najgłębszymi jak do tej pory na GPW. Rekord został pobity o 0,83% :)

witaj Kuba.
z powodow o ktorych wyzej, przeliczylem odpowiednie proporcje dla samego wigu.
spadki wynosza odpowiednio:

1994-1995: 71,56%
2000-2001: 49,86%
2007-2008: 63,56%

spadek z 2001 zostal pobity "w cuglach".
pomimo wielu podobienstw i analogii do bessy 2000-2001, pokazuje to jednak, ze obecna sytuacja jest o wiele powazniejsza i w optymistycznej wersji mozemy liczyc jedynie na odbicie i jakas konsolidacje, gdyz "leczenie ran" musi odpowiednio dlugo potrwac.


pozdro

sagus napisał(a):Zgadzam się z kolegami, że może dzisiaj mamy w końcu upragniony przez wszystkich dołek ale myslę, że główną zasługą jest... umacniający się PLN i słabnący w końcu USD. Od kilku dni grałem patrząc na kwotowania waluty a potem na konia. Dzisiaj to też się sprawdziło.
Uważam, że spadek poniżej 1500 pkt mógłby już spowodowac panikę jaką mieliśmy w ostatnich dwóh piątkach ale obrona jaką dzisiaj przeprowadzono na samym dołku można uznac za obronę Częstochowy kilka wieków temu tyle, że na GPW i walucie :).
Tak czy inaczej ciesze się, że w końcu trafiłem na to forum może w dniu przesilenia giełdowego. PZDR

witaj na forum sagus
dziekujemy za cenne uwagi.
poziom 1500 byl testowany co najmniej trzykrotnie, przy wzrastajacym lopie. sugeruje to, ze rynek znalazl jakis poziom rownowagi, a na rynku pojawil sie drugi mocny gracz (pierwszy tydzien temu spowodowal >200 spadek i wzrost lop o >10k), broniacy rynku za wszelka cene (widly byly nieduzo nizej - na 1470). powyzsza sytuacja powoduje, ze w zaleznosci od sily obu stron, slabszy bedzie sie musial "ewakuowac" z rynku, co potwierdzi sile ruchu.
na te chwile bardziej prawdopodobne wydaje sie odbicie.
poniewaz "szorciarz" lwia czesc pozycji otwieral po 1800-2000 pkt, mozliwe, ze jego motywacja do dalszego "zwalania" rynku oslabnie, tym bardziej w obliczu pojawienia sie konkurenta po przeciwnej stronie parkietu.
natomiast wzrostowa sielanke zakloca powszechny nawet na tym forum optymizm oraz wielka niewiadoma jaka jest reakcja klientow TFI na ostatnie spadki.
nie mozna wykluczyc, ze nawet w przypadku polepszenia sentymentu na swiecie, TFI beda zmuszone dalej redukowac portfele, ze wzgledu na umorzenia i konwersje jednostek

pozdro

Na grupie wgt.forex Jacek Maliszewski sugeruje, że wiele spółek notowanych na gpw po niewłaściwej stronie zabezpieczyło swe kredyty na CIRSach Yen-Złoty co skończy się paroma spektakularnymi bankructwami.

Oczywiście wszystko może być już w cenach ale nie przesadzałbym z optymizmem bo wciąż stąpamy po kruchym lodzie a taka informacja podana do publicznej wiadomości może nieźle zatrząść rynkiem.