Chcialem wam pokazac pewien artyku?, ktˇry znalaz?em na jakim forum dotycz?cym inwestowania. Jest to cudowne spojrzenie d?ugoterminowe do ktˇrego wszystkich namawiam. Post napisal niejaki miczar a leci to tak ....
Witam!
Na wstepie pokaze chyba na czym opiera sie cala potega sektora finansowego i dlaczego stoja za tym tak wielkie pieniadze - pamietam ze ten wzor (procent skladany) pokazywali juz w podstawowce, ale nie pokazywali co z nim zrobic...
(1+1*%)^t
gdzie:
% - oprocentowanie roczne
t - lata ile wplacamy kapital
^ - potega
Schemat w jaki to dziala pokazuja przyklady: powiedzmy ze mamy oprocentowanie zwrotu w wysokosci 20% i czas inwestycji 1 rok, czyli po podstawieniu mamy (1+1*20%)^1=1,2 czyli tyle ile dostajemy po roku, po dwoch mamy (1+1*2)^2=1,44 i tu zamiast 1,4 pojawia sie 1,44 i to male cos na koncu ma tak wielkie znaczenie(!). Po 4 latach przy 20% to male cos daje nam rok " w prezencie" (1+1*20%)^4=2,0736 i pojawia sie pewna bardzo wazna zaleznosc procentu skladanego, a mianowicie coraz wiekszy przyrost w zaleznosci do ktorej potegi podnosimy "wskaznik zysku" czyli od czasu na jaki inwestujemy, zobaczmy jeszcze jak sie zmienia przyrost od procentu zysku (1+1*30%)^4=2.8561 czyli nie jest proporcjonalny liniowo. Z tych dwoch zaleznosci wynikaja dwa bardzo wazne zaleznosci:
-czas na jaki inwestujemy srodki odgrywa bardzo duza role w zyskach jakie osiagniemy
-roznica procentowa sprawia na koniec inwestycji bardzo duze roznice w zyskach (nawet roznica jednego % )
Teraz pokaze jaki kryje to potencjal:
inwestujemy 10 000 zl - sadze ze jest to kwota realnie mozliwa do uzbierania w rok, w cos co przynosi zysk rzedu 20% rocznie (mozna tyle uzyskac z funduszy inwestycyjnych) na 30 lat i oto co otrzymujemy (mnoze zainwestowana kwote przez wyzej pokazany mnoznik) 10000zl*(1+1*20%)^30=10000*237,376=2 373 760 zl (!) sadze ze jest juz to dosc okazala suma i na reszte zycia powinny juz starczyc odsetki z niej - 2 373 760*20%=474,752/12=39562 czyli ponad 39 tys zlotych na miesiac bedziemy mogli otrzywymac i nie pomniejszymy naszej kwoty na koncie, gdyz odsetki przez ten rok to pokryja. Jest to niemalze niewyczerpalne zrodlo gotowki, jesli bedziemy wyjmowac z niego odpowiednia sume pieniedzy i moze sprawic ze z niewielkiej gotowki mozemy stac sie majetnymi ludzmi. Przy odpowiednich narzedziach srednia stope zwrotu z FI mozna podniesc do 22-23% a majac szczescie i do 27%.
Ciekawa jest rowniez zaleznoscia ze przy 20% rocznie po 4 latach podwaja nam sie kapital, idac dalej po 10 latach od zainwestowania mozemy "wyciagac w nieskonczosc" co roku to, ile zaiwestowalismy, a nasz portfel inwestycyjny nie bedzie sie zmniejszal.
Z tego wynika jeszcze jedna, bardzo istotna dla inwestora w?aÂciwoŠ inwestowania, ktˇra poprŕ przyk?adem mamy dwˇch kolegˇw w wieku 20 lat, jeden myÂli tak: mam ju? trochŕ pieniŕdzy, z ktˇrych jestem w stanie cos od?o?yŠ i zaczyna inwestowaŠ przez 10 lat po 4 000 z? rocznie, drugi za myÂli mam jeszcze czas, zdarzŕ jeszcze od?o?yŠ pieni?dze na pˇ?niejsze lata. Przychodz? ich 30 urodziny i pierwszy myÂli -od?o?y?em ju? trochŕ pieniŕdzy wiec teraz nie musze ju? oszczŕdzaŠ i przestaje odk?adaŠ 4 000 z? rocznie, drugi natomiast myÂli - pobawi?em siŕ ju? trochŕ w ?yciu, ale przyda?o by siŕ trochŕ od?o?yŠ na pˇ?niejsze lata i zaczyna co roku inwestowac 4 000
CzŕÂci wydaje siŕ ze ten 2 post?pi? i myÂli lepiej ale tak nie jest, pieszy od?o?y? przez 10 lat 40 000zl + odsetki, powiedzmy ze s?abo inwestowa?, wyci?ga? pieni?dze na jakie dodatkowe wydatki (samochˇd, wakacje) i ma te 40 000 tyle ze przy oprocentowaniu nawet niskim w wysokoÂci 12% jego konto powiŕkszy siŕ ju? o 4800 z? pierwszego roku, czyli o wiŕcej ni? jego kolega bŕdzie wp?aca? co roku nawet przez bardzo d?ugi czas. Z czasem ta rˇ?nica bŕdzie coraz bardziej siŕ powiŕkszaŠ i pierwszy ch?opak wiŕcej zarobi inwestuj?c mniej. A tak by wygl?da?o porˇwnanie ich kont po 30 lat: pierwszy wp?acaj?c 40 000zl mia?by 3 501 639 z? za drugi wp?acaj?c 120 000 z? bŕdzie mia? 2 305 452 z?, czyli o ponad milion mniej a zainwestowa? 3 razy wiŕcej. Wniosek z tego jest taki, ?e im wczeÂniej zacznie siŕ inwestowaŠ tym mniej trzeba zainwestowaŠ by osi?gn?Š ten sam wynik.
A teraz, jakie moze mieŠ zastosowanie inwestowanie wiekszych pieniedzy w krotszym okresie.
Mamy odlozone pieniadze na budowe domu, bierzemy kredyt w wysokoÂci, za jaka chcemy wybudowaŠ dom wp?acamy do takiego funduszu na 5 lat, co przy 20% rocznie da nam mno?nik 2.48 czyli z ka?dej z?otˇwki dostaniemy 2zl i 48 groszy czyli mamy ju? pieni?dze na sp?atŕ kredytu plus jego odsetki (powiedzmy 1,48) oraz "gˇrka" zostaje nam to co porzyczylismy i mozna zacz?Š budowŕ domu.
Chcia?bym zauwa?yŠ ze przy takich mo?liwoÂciach nie op?aca sie budowaŠ domu za gotˇwkŕ, lecz na kredyt gdy? kredyty pod hipotekŕ sa oprocentowane na ogol poni?ej 10%, srednio kolo 7% (zale?y na jakich warunkach podpiszemy umowe z bankiem), a zyski z funduszy na poziomie 20% rocznie, czyli jesteÂmy o te 10-13% rˇ?nicy bogatsi, czyli na dobre wakacje co roku juz bedziemy mieli zapewniana sume.
Sadze ze warto tez porozmawiac o tym jesli ma juz ktos kredyt zaciagniety lub chce dopiero taki zaciagnac. Pokolei - osoby ktore maja juz kredyt/kredyty dobrym pomyslem jest ich konsolidacja i wydluzenie okresu splaty kredytu przy nizszych ratach. Nie chodzi mi o to by mniej "wykladac" ze swojego portfela, jednak to co zaoszczedzimy na racie inwestowac i tak dla przyklad: splacamy kredyt/kredyty za 2000 zl miesiecznie, po konsolidacji rata wynosi 1500 i te 500 zl inwestujemy - wczesniejszy kredyt mielismy na jeszcze 20 lat po konsolidacji mamy kredyt na 30. Roznica w tych dwoch postawach polega jednak na tym ze po splacie samego kredytu nie mamy odlozonych pieniedzy, a po 30 latach (powiedzmy ze 10 lat juz splacamy kredyt + 20 nam jeszcze pozostalo) sadze ze remont bedzie potrzebny, zas w przypadku konsolidacji, z tych odkladanych srodkow w 20 lat (to kiedy skonczylby sie nam zwykly kredyt) uzbiera nam sie na koncie - nawet dla 13% rocznie ponad 566 000 zl, co sadze ze starczy na pokrycie reszty zobawiazan wobec kredytodawcy i cos z tego zostanie.
Nasuwa sie pytanie : czy miec dom i nie miec pieniedzy, czy miec dom i miec pieniadze? Niech kazdy sobie na to pytanie odpowie...
Mam nadzieje ze powyzszy tekst pokaze zainteresowanym, jak pomnozyc efektywnie swoje pieniadze, sprawic by dla nas pracowaly, a nie my dla nich , skloni do myslenia i dzielenia sie swoimi pogladami o pieniadzach, gdyz im wiecej otaczajacy nas ludzie maja pieniedzy tym i ja sam jestem bogatszy - wiec czemu sobie nie pomagac?