Sztuka inwestowania

W Stanach się dzieje coś, czego odpowiednika chyba jeszcze nie widziałem.
Po wysyceniu się paraboli najzwyczajniej wybili upa i idą pionowo od dwóch miesięcy.
Zero oznak wysycenia, brak charakterystycznej dla szczytowania konsoli.
Co tu można więcej napisać.


8.02.2011 - DANE MAKRO

# JAPONIA - (0.50) Saldo rachunku bieżącego (Poprz. 1145 mld JPY) za grudzień
# SZWAJCARIA - (7.45) Stopa bezrobocia (Poprz. 3.6%) za styczeń
# FRANCJA - (8.45) Bilans handlu zagranicznego za grudzień
# NIEMCY - (12.00) Produkcja przemysłowa (Poprz. -0.7% m/m) za grudzień
# USA - (22.30) Zmiana zapasów ropy wg API

Nawet nie od grudnia, tylko od 31 sierpnia:





Co prawda w kwietniu czy jakoś tak przewidywałem możliwość dojścia do 1300, ale dzieje się to w tak innym od spodziewanego stylu, że muszę uznać za przypadkową zbieżność.

http://ifutures.pl/post16450.html#p16450

Natomiast u nas na bazowym sytuacja, w tym samym przedziale czasowym, jest nieco inna.
Dodatkowo zarysowała się dosyć cykliczna symetria:


Cała ta figura ma charakter diamentu, dosyć dużego.
Niewiele to wnosi oprócz tego, że ruch powinien być silny; ale w którą stronę to nie bardzo widzę możliwość prorokowania.

ladna ta ostania parabolka, zobaczymy czy zadziala (kilka pkt przebicia bylo wczesniej), ma tez pewna przewage nad projekcjami

Darkh napisał(a):ladna ta ostania parabolka, zobaczymy czy zadziala (kilka pkt przebicia bylo wczesniej), ma tez pewna przewage nad projekcjami

Nie wiem czy ma, tutaj na pewno się trafi w którąś projekcję ;P

skippy napisał(a):Po wysyceniu się paraboli najzwyczajniej wybili upa i idą pionowo od dwóch miesięcy.

Ciśnie mi się na usta - "a nie mówiłem?"

Coraz bardziej skłaniam się ku tezie, że żadna bardziej zaawansowana metoda prognostyczna nie może na dłuższą metę dać zarobić. "Trend is your friend" działa, bo jest debilnie prosta.

Z drugiej strony ludzie zarabiający np. na intrach muszą grać inaczej, niż na trend, więc pewnie powyższe stwierdzenie nie jest prawdziwe, albo znaleźli inna, równie prostą metodę...

Parabolki - no cóż, mam nadzieję, że jednak dasz radę dopasować coś sensownego, bo poziomy wysycenia jednak ci działają, tyle że nie mówią, co stanie się potem.

Delfino napisał(a):Ciśnie mi się na usta - "a nie mówiłem?"...

Czy mówiłeś czy nie, i czy ja mówiłem czy nie - nie zmienia to faktu, że żaden z nas nie wiedział na pewno co się stanie:)
Poza tym nie o to tu w tej naszej wymianie opinii chodzi "kto lepiej trafił".
Też się mylisz, jak każdy, więc co ma niby wynikać z "a nie mówiłem"?
Ale OK, masz złoty medal:)

Delfino napisał(a):..."Trend is your friend" działa, bo jest debilnie prosta...

Czy debilnie... Chyba dopasowanie stopów i targetu tak, żeby wziąć większość trendu i nie wysypać się po drodze to nie jest banalna sprawa. Ale to nie temat do wstępniaka. W każdym razie rzucasz hasło, podeprzyj je czymś.
Ja uważam inaczej.
Chyba, że myślisz o debilnej grze np na dwie średnie, to pokaż jakieś wyliczenia jej rezultatów.
Ogólnie poruszyłeś podstawowe i ciekawe zagadnienie.

Delfino napisał(a):Parabolki - no cóż, mam nadzieję, że jednak dasz radę dopasować coś sensownego, bo poziomy wysycenia jednak ci działają, tyle że nie mówią, co stanie się potem.

Co się stanie potem?
Oczywiście że z parabolek nie wiadomo.
Tak jak nie wiadomo z żadnej innej metody prognostycznej.
Podkreślałem to 100 razy, że z faktu wysycenia nie wynika głębokość korekty.
Ale korekta to pewien trend, a skoro zauważasz iż gra z trendem jest prosta, więc to chyba nie problem złapać taką korekcinkę jak już nastąpi? Zresztą wybicie też.

Istota wysycenia jest inna niż sugerujesz.
Otóż jest taka sama, jak istota długiej konsoli.
Jak mawiali starożytni Japończycy "po długim bezruchu następuje gwałtowny ruch" i bardziej o to tutaj chodzi.
Sam grasz na wybicia, podobno, więc wiesz to chyba.

Amoze Ending Diagonal na CAC?

skippy napisał(a):Natomiast u nas na bazowym sytuacja, w tym samym przedziale czasowym, jest nieco inna.
Dodatkowo zarysowała się dosyć cykliczna symetria:

w20.png

Cała ta figura ma charakter diamentu, dosyć dużego.
Niewiele to wnosi oprócz tego, że ruch powinien być silny; ale w którą stronę to nie bardzo widzę możliwość prorokowania.

Dzięki skippy!
Fajny wykres.
Również mam wrażenie że przedłużająca się konsolidacja to wstęp do silnego ruchu.

Czy się spełni na EUR? :

A zauważyli, że na naszym grajdołku nie ma już koszykarza, który gra na wzrosty?

Major napisał(a):A zauważyli, że na naszym grajdołku nie ma już koszykarza, który gra na wzrosty?

Tak Major. Wygląda jakby nikt nie chciał się angażować w zakupy. Agresywnej podaży jednak też nie ma, a mam wrażenie ze obrońców za wielu to by nie było. Jakiś pakt o nieagresji

skippy napisał(a):Czy debilnie... Chyba dopasowanie stopów i targetu tak, żeby wziąć większość trendu i nie wysypać się po drodze to nie jest banalna sprawa. Ale to nie temat do wstępniaka. W każdym razie rzucasz hasło, podeprzyj je czymś.

Oczywiście, to o czym piszesz jest skomplikowane, ale to już nie jest idea, a technika. Jakaś tam optymalizacja. Chodzi mi o to, że w podążaniu za trendem zawsze część tego trendu oddasz. Metoda parabol służy chyba czemuś innemu - mianowicie złapaniu górki, czy dołka.

skippy napisał(a):Chyba, że myślisz o debilnej grze np na dwie średnie, to pokaż jakieś wyliczenia jej rezultatów.
Ogólnie poruszyłeś podstawowe i ciekawe zagadnienie.

W długim terminie zarabia praktycznie każdy system oparty praktycznie na dowolnych średnich, oraz sensownych sposobach wyjścia. Takie wyniki miałem z prostych testów na walutach. W krótszym terminie niestety już nie. A ja jestem niecierpliwy i nie mam takich środków, aby grać systemem, co ma jedną czy dwie transakcje na rok, więc szukam złotego Graala :)

skippy napisał(a):Co się stanie potem?
Oczywiście że z parabolek nie wiadomo.

Hm odniosłem inne wrażenie. Wydawało mi się, że traktowałeś tę parabolę jako podstawowy sygnał zakończenia hossy i rysowałeś nawet poziomy niemożliwe do osiągnięcia przed indeks. Pewnie się mylę, ale być może wyciągnąłem takie wnioski,k bo generalnie całe forum było prospadkowe, a ja chyba byłem samotnym żaglem, co optował za wzrostami ;)

skippy napisał(a):Podkreślałem to 100 razy, że z faktu wysycenia nie wynika głębokość korekty.

Jakoś mi to umknęło, ale może powinienem był najpierw się wgryźć w teorię, a nie dyskutować.

skippy napisał(a):Istota wysycenia jest inna niż sugerujesz.
Otóż jest taka sama, jak istota długiej konsoli.

No to jak według ciebie należy w to grać? Powiedzmy, że mam system podążający za trendem i zaimplementuję w jakiś sposób automatyczne dopasowywanie tych krzywych. Sugerował byś wychodzenie w momencie wysycenia i ew. ponowne branie po wybiciu? Czy to będzie skuteczniejsze niż trzymanie z trailing stopem? IMHO dość dyskusyjna sprawa.

Delfino napisał(a):

skippy napisał(a):Czy debilnie... Chyba dopasowanie stopów i targetu tak, żeby wziąć większość trendu i nie wysypać się po drodze to nie jest banalna sprawa. Ale to nie temat do wstępniaka. W każdym razie rzucasz hasło, podeprzyj je czymś.

Oczywiście, to o czym piszesz jest skomplikowane, ale to już nie jest idea, a technika. Jakaś tam optymalizacja. Chodzi mi o to, że w podążaniu za trendem zawsze część tego trendu oddasz. Metoda parabol służy chyba czemuś innemu - mianowicie złapaniu górki, czy dołka.

Skomplikowane??? Przecież SL i TP albo REV to podstawa podążania za trendem i skoro to pomijasz, to nie wiem o czym w ogóle piszesz.
A ww metoda służy temu samemu - oznaczeniu końca trendu.
Przecież podążając za trendem musisz to robić, więc też łapiesz jego koniec.

Delfino napisał(a):

skippy napisał(a):Co się stanie potem?
Oczywiście że z parabolek nie wiadomo.

Hm odniosłem inne wrażenie. Wydawało mi się, że traktowałeś tę parabolę jako podstawowy sygnał zakończenia hossy i rysowałeś nawet poziomy niemożliwe do osiągnięcia przed indeks. Pewnie się mylę, ale być może wyciągnąłem takie wnioski,k bo generalnie całe forum było prospadkowe, a ja chyba byłem samotnym żaglem, co optował za wzrostami ;)

Nadal ją tak traktuję, bo z perspektywy roku na takim interwale błąd rzędu 8% to żaden błąd.
Dla es.f jak na ten moment błąd jest pomijalny (1300 vs 1320)
Zresztą nie gram pod tą jedną parabolę której się uczepiłeś, bo na takim interwale się nie da grać z lewarem.
To po prostu pewna obserwacja, nadal w trakcie.

Delfino napisał(a):

skippy napisał(a):Istota wysycenia jest inna niż sugerujesz.
Otóż jest taka sama, jak istota długiej konsoli.

No to jak według ciebie należy w to grać? Powiedzmy, że mam system podążający za trendem i zaimplementuję w jakiś sposób automatyczne dopasowywanie tych krzywych. Sugerował byś wychodzenie w momencie wysycenia i ew. ponowne branie po wybiciu? Czy to będzie skuteczniejsze niż trzymanie z trailing stopem? IMHO dość dyskusyjna sprawa.

Nie opisuję i nie mam zamiaru opisywać technik gry. Musisz sobie poradzić sam.
Czy kiedyś obiecywałem dawać sygnały?
Robię to co większość z nas - opisuję zauważone formacje, i sobie patrzymy na ile te obserwacje są celne.
Wg Ciebie jest to obserwacja niecelna, wg mnie jak na razie niespecjalnie się zanegowała.

"niemożliwe do osiągnięcia" - nie ma czegoś takiego na giełdzie, co najwyżej mogłem je uznać za mało prawdopodobne.

a ja sobie myslę, że nie ma co się zawężać do parabolek. Dlaczego nie rozważać wszystkich krzywych stożkowych? http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzywa_sto%C5%BCkowa
Tak nawiasem mówiąc, nie jestem pewny kto wprowadził pierwszy to pojęcie, chyba Apoloniusz.

zbyszek napisał(a):a ja sobie myslę, że nie ma co się zawężać do parabolek. Dlaczego nie rozważać wszystkich krzywych stożkowych? http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzywa_stożkowa
Tak nawiasem mówiąc, nie jestem pewny kto wprowadził pierwszy to pojęcie, chyba Apoloniusz.

Tutaj i w pokrewnych działach:
http://ifutures.pl/parabola-wzrostowa-czyli-strza-armaty-t1450.html
jest i o parabolach, i hiperbolach (nimi się nie zajmuję, opisywałem dlaczego); bobass też zamieścił rys z wykorzystaniem elips i okręgów (czym także się nie zajmuję, jakoś nie miałem okazji).

zbyszek napisał(a):a ja sobie myslę, że nie ma co się zawężać do parabolek. Dlaczego nie rozważać wszystkich krzywych stożkowych?

Skippy nie stosuje parabol, tylko krzywe znacznie wyższego rzędu, co generalnie bardzo mi się nie podoba, no ale skoro działaja :)

Major napisał(a):A zauważyli, że na naszym grajdołku nie ma już koszykarza, który gra na wzrosty?

Nie ma koszykarza bo nie ma zagranicy. Papierki przejęły OFE jeszcze w listopadzie i grudniu. Teraz już mają zapewne blisko ustawowych limitów, albo nawet muszą redukować portfele. Stąd mamy w dupie DAXa, DJIA i SP500. Niestety nikt nie przyjdzie i nie odbierze od nich tego towaru. Ubrana została jak zwykle ulica, czytaj wszyscy co odkładają składki emerytalne. Tym razem pod przymusem.
Mechanizm wyznaczania szczytów jednak jakby ten sam...