Moderatorzy: Morfeusz, topix, gienek, Darkh, olab, bono, skippy, krezus, kolargol
Darkh napisał(a):ladna ta ostania parabolka, zobaczymy czy zadziala (kilka pkt przebicia bylo wczesniej), ma tez pewna przewage nad projekcjami
skippy napisał(a):Po wysyceniu się paraboli najzwyczajniej wybili upa i idą pionowo od dwóch miesięcy.
Delfino napisał(a):Ciśnie mi się na usta - "a nie mówiłem?"...
Delfino napisał(a):..."Trend is your friend" działa, bo jest debilnie prosta...
Delfino napisał(a):Parabolki - no cóż, mam nadzieję, że jednak dasz radę dopasować coś sensownego, bo poziomy wysycenia jednak ci działają, tyle że nie mówią, co stanie się potem.
skippy napisał(a):Natomiast u nas na bazowym sytuacja, w tym samym przedziale czasowym, jest nieco inna.
Dodatkowo zarysowała się dosyć cykliczna symetria:
Cała ta figura ma charakter diamentu, dosyć dużego.
Niewiele to wnosi oprócz tego, że ruch powinien być silny; ale w którą stronę to nie bardzo widzę możliwość prorokowania.
Major napisał(a):A zauważyli, że na naszym grajdołku nie ma już koszykarza, który gra na wzrosty?
skippy napisał(a):Czy debilnie... Chyba dopasowanie stopów i targetu tak, żeby wziąć większość trendu i nie wysypać się po drodze to nie jest banalna sprawa. Ale to nie temat do wstępniaka. W każdym razie rzucasz hasło, podeprzyj je czymś.
skippy napisał(a):Chyba, że myślisz o debilnej grze np na dwie średnie, to pokaż jakieś wyliczenia jej rezultatów.
Ogólnie poruszyłeś podstawowe i ciekawe zagadnienie.
skippy napisał(a):Co się stanie potem?
Oczywiście że z parabolek nie wiadomo.
skippy napisał(a):Podkreślałem to 100 razy, że z faktu wysycenia nie wynika głębokość korekty.
skippy napisał(a):Istota wysycenia jest inna niż sugerujesz.
Otóż jest taka sama, jak istota długiej konsoli.
Delfino napisał(a):skippy napisał(a):Czy debilnie... Chyba dopasowanie stopów i targetu tak, żeby wziąć większość trendu i nie wysypać się po drodze to nie jest banalna sprawa. Ale to nie temat do wstępniaka. W każdym razie rzucasz hasło, podeprzyj je czymś.
Oczywiście, to o czym piszesz jest skomplikowane, ale to już nie jest idea, a technika. Jakaś tam optymalizacja. Chodzi mi o to, że w podążaniu za trendem zawsze część tego trendu oddasz. Metoda parabol służy chyba czemuś innemu - mianowicie złapaniu górki, czy dołka.
Delfino napisał(a):skippy napisał(a):Co się stanie potem?
Oczywiście że z parabolek nie wiadomo.
Hm odniosłem inne wrażenie. Wydawało mi się, że traktowałeś tę parabolę jako podstawowy sygnał zakończenia hossy i rysowałeś nawet poziomy niemożliwe do osiągnięcia przed indeks. Pewnie się mylę, ale być może wyciągnąłem takie wnioski,k bo generalnie całe forum było prospadkowe, a ja chyba byłem samotnym żaglem, co optował za wzrostami ;)
Delfino napisał(a):skippy napisał(a):Istota wysycenia jest inna niż sugerujesz.
Otóż jest taka sama, jak istota długiej konsoli.
No to jak według ciebie należy w to grać? Powiedzmy, że mam system podążający za trendem i zaimplementuję w jakiś sposób automatyczne dopasowywanie tych krzywych. Sugerował byś wychodzenie w momencie wysycenia i ew. ponowne branie po wybiciu? Czy to będzie skuteczniejsze niż trzymanie z trailing stopem? IMHO dość dyskusyjna sprawa.
zbyszek napisał(a):a ja sobie myslę, że nie ma co się zawężać do parabolek. Dlaczego nie rozważać wszystkich krzywych stożkowych? http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzywa_stożkowa
Tak nawiasem mówiąc, nie jestem pewny kto wprowadził pierwszy to pojęcie, chyba Apoloniusz.
zbyszek napisał(a):a ja sobie myslę, że nie ma co się zawężać do parabolek. Dlaczego nie rozważać wszystkich krzywych stożkowych?
Major napisał(a):A zauważyli, że na naszym grajdołku nie ma już koszykarza, który gra na wzrosty?
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości