Po dniu odpoczynku na swiatowych rynkach (Dzien Niepodleglości w USA) skwapliwie wykorzystanym na podciągniecie polskiego grajdołka, wracamy dzisiaj do w miare normalnego handlu.
Polski rynek jest zdecydowanie nizej niz w tygodniu przed rozliczeniem instrementów pochodnych, to źle dla byków, ale czy przykrywanie mocno spadkowych sesji wyraźnie widocznymi wzrostowymi gromnicami (rzędu >+2%) nie wnosi jednak optymizmu do ponownego ataku na szczyty obecnego trendu?
Co sądzicie? Jest optymizm czy jednak przekonanie o nieuchronnych spadkach?
Najlepsi w ankiecie:
user trafia
1 inwestor 11 na 19
2 rubik 9 na 15
3 ryztyz 7 na 14
Gratulacje!
Własne wyniki można sprawdzić pod linkiem:
stat_ankiet.php