Czytam o aferze opcyjnej i jestem pod wrazeniem ujawnionych juz faktow. To chyba dopiero poczatek...
I przypomnialem sobie co K. J. mowil pewien czas temu o majacej wybuchnac jesienia aferze w systemie bankowym w Polsce i o majacych nastapic aresztowaniach. Afera juz jest...
I czas tez mu sie zgodzil, prognozowal kulminacje zlych wiesci miedzy 27.11 a 6.12.2008
28.12.2007 mowil:
To będzie rok wstrząsu bankowego w Polsce, nie takiego zwykłego wahania stóp, ale prawdziwego wstrząsu. Banki zadrżą. Może źle to nazywam. To będzie wyjątkowo nieprzychylny rok dla tych, którzy mają kredyty albo zamierzają je wziąć. Stopy już są wysokie, ale nastąpi jakieś załamanie ekonomiczne i banki będą musiały reagować. To nie będą przewidywalne reakcje, mam wrażenie, że jak to wszystko walnie, to będzie straszny dramat.
- I teraz pewnie wszyscy, którzy pracują w banku albo mają kredyty, zaczynają się bać.
- I słusznie, bo jesienią będzie czas wielkich aresztowań. I kto wie, czy właśnie nie będą one w bankach. Kilka ważnych osób, bardzo, bardzo ważnych, zostanie aresztowanych i wyniknie z tego wielka afera. I nie wykluczam, że będzie związana z tym niespodziewanym krachem.
Mam nadzieje, ze nie mial racji.
Pozdrawiam
Ole
PS Jacek Maliszewski na swoim blogu pisze:
"Skala zjawiska związanego z wystawieniem ogromnej ilości opcji CALL bez pokrycia w walucie może zniszczyć polską gospodarkę. Problemy mikro mogą stać się wkrótce problemami makro :( Oby nie doszło do najgorszego. Wiele znanych firm eksporterów z "pierwszej ligi" może upaść, jeśli Złoty się nie umocni). (...)
Polskie banki były tylko pośrednikami w tego typu transakcjach. Polskie banki mają wobec swojego partnera z między-banku taką samą pozycję, jak klient. Życzmy sobie wszyscy, aby Złoty się umocnił. Jest to w interesie eksporterów mających takie struktury, jak również w interesie polskich banków, które muszą się rozliczać mark-to-market ze swoimi partnerami z między-banku."
Przeciez to jest sytuacja, w ktorej strach jest miec akcje jakiejkolwiek spolki. Chyba tylko takiej, ktora wyda oswiadczenie, ze jej ten problem nie dotyczy.
Mielismy byc druga Irlandia, a mozemy byc druga Islandia...
to taki żart
Ole