przez Trystero » 2008-11-30, 16:44
Witam,
Dwie uwagi. Po pierwsze to oslabienie zlotego nie jest wyjatkowe - raczej typowe dla walut EM. Dotyczy to EM z rejonu Europy i Bliskiego Wschodzu, Afryki, Azji i Ameryki. Zloty spadal razem z randem, peso, lira, forintem, etc.
W zwiazku z tym o umocnienie zlotego bedzie trudno. Bo w ciezkich czasach waluty EM zawsze obrywaja a mamy trudne czasy. A beda trudniejsze. 20% eksportu to przemysl motoryzacyjny, ktory jest na kolanach. Wystarczy popatrzec na spready obligacji EM i T-bonds by dostrzec kontekst makro tego oslabienia.
Nie uwazam, ze interwencja na rynku moglaby miec sens. To byloby raczej zaproszenie dla Sorosa i kolegow. Po drugie, nie zamierzam placic za bledy 100 czy 200 kretynow na stanowiskach dyrektorow finansowych. Oni nie dzielili sie swoimi pensjami ze spoleczenstwem i nie widze powodu by spoleczenstwo zrzucalo sie na ratowanie ich tylkow. Nie wierze w socjalizowanie strat. Przykro mi. Gdy bede w ukladzie kolesiow moze zmienie zdanie.
Upadek eksporterow bedzie zupelnie normalna praktyka, swoistym holdem dla Darwina. Najglupsi wygina. Fabryki zostana przejete przez madrzejszych. Oczywiscie ludzie, ktorzy zniszczyli te firmy powinni trafic na 20, 30 lat do wiezienia ale nie w tym kraju.
Nie wiem jak duza jest ekspozycja bankow ale ja na miejscu rzadu zagralbym na upadek Millennium tym bardziej, ze to najbardziej antypolski bank w Polsce i ratowanie go byloby szczytem glupoty. Big Bank, PZU - ten postkomunistyczny bank byl w prawie kazdej aferze finansowej w Polsce. Chetnie zobaczylbym jego upadek tym bardziej, ze portugalscy wlasciciele na kasie nie spia a Millenium ma gigantyczna ekspozycje na CHF.
No i rzeczywiscie, trzymanie akcji na noc to wyjatkowo ryzykowne zajecie w ostatnim czasie.
O opcjach pisalem juz na blogu. Podalem tam, ze 20 mln strat Ropczyc oznacza, ze mieli calle netto na co najmniej 50 mln euro, a moze nawet 100 mln przy 17 mln euro przychodow z eksportu rocznie. (bo cena wykonania calli to pewnie kolo 3.6-3.7 a margin call mogl byc zawolany przy 3.9-4) Popatrzcie na te liczby i zastanowcie sie czy warto ratowac takich debili. Moim zdaniem nie warto - niech ida do prochu. Jak my wezmiemy zla i za duza pozycje na FW to nikt nam nie pomaga :)
A RPP powinna agresywnie obnizac stopy procentowe by szybko zejsc do 3-4 procent. I zadnego ERM chyba, ze od razu zostaniemy niewolnikami kapitalu spekulacyjnego, ktory rzuci sie na zlotego jak lew na antylope.
W 2009 roku bedzie duze zagrozenie deflacyjne na swiecie. Nawet ze stopami na zero, realne stopy beda na poziomie +1% moze +2% w USA. Takze ECB i BoE gwaltownie obetna stopy. W tej sytuacji trzymanie wysokich stop w Polsce po prostu zarznie gospodarke.
Ostatnio edytowany przez
Trystero, 2008-11-30, 16:51, edytowano w sumie 1 raz