Sztuka inwestowania

Dzisiejszą sesję sponsoruje literka "W" jak wtopa. Odnoszę wrażenie, że ogromna większość piszących tak na forum jak i na kanale w ostatnim tygodniu umoczyła sporo kasy. Nie muszę mam nadzieję tłumaczyć, że to tylko moje dziwne widzi mi się i oczywiście mam nadzieję, że jest dokładnie odwrotnie. Jednak nastroje panujące w wypowiedziach i wpisach nie nastrajają mnie optymistycznie. Zakładając, że mam rację zastanówmy się co może być przyczyną takiego stanu rzeczy. Po pierwsze mit racjonalności rynku, który był tu omawiany bodajże wczoraj. (na rynku wcale nie jest tak dobrze jak się wydaje, będzie jeszcze katastrofa, kryzys się nie skończył itp.). Rynek nigdy nie był i nigdy nie będzie racjonalny inaczej nikt nie mógłby zarabiać bo skąd by miały być okazje. Po drugie mit techniki. To jeden z wyraźniejszych moim zdaniem zwłaszcza tutaj. (bessa nie może się skończyć formacją V, miał być rgr, nie przeszli 2000, to 3 w A w 4 w G itp.). Po trzecie nazwę to roboczo mitem gracza terminowego. Chodzi o skłonność do siedzenia w szortach. (często mam wrażenie, że spekulanci mają dziwną bo nieracjonalną skłonność do grania na spadki). Dodam jeszcze po piąte klasykę w postaci łapania noży czyli miłość do szukania górek i dołków. Zapraszam do dodania swoich punktów do listy pod tytułem "czemu w zeszłym tygodniu tyle umoczyłem"

Żeby nie wyżywać się na was tak bezlitośnie sam się wyspowiadam z tego dlaczego tyle umoczyłem przez ostatnią bessę.(oczywiście mowa o moich inwestycjach długoterminowych)
- brak stopów (choćby głębokich jak rów mariański ale jednak potrzebnych)
- brak doświadczenia (tym się może wykpić każdy nikt takiej rzezi nie przeżył)
- brak odpowiedniej dywersyfikacji (opcje, futy, skarpeta)
- wycena wskaźnikowa na podstawie średniej rynkowej (jak się wali system finansowy żadna wartość poszczególnych wskaźników nie jest wystarczająco niska)
- ślepa wiara w szybki powrót koniunktury
- chciwość (motor i grabarz wielu fortun)


Kalendarium na 22.07.2009
8:45 Francja Wydatki konsumentów Czerwiec -0.2% m/m -1.6% r/r
10:30 Wielka Brytania Protokół z posiedzenia BOE 9-0-0 9-0-0
11:00 Euroland Zamówienia w przemyśle Maj 1.9% m/m -1% m/m -35.5% r/r
13:00 USA Wnioski o kredyt hipoteczny 4.3%
14:00 Polska Koniunktura gospodarcza Lipiec
16:00 USA Indeks cen nieruchomości - OFHEO Maj -0.2% m/m -0.1% m/m
16:00 USA Wystąpienie publiczne szefa Fed Bena Bernanke (to samo co wczoraj, ale w Senacie)
16:30 USA Zmiana zapasów benzyny 0.7 mln 1.4 mln
16:30 USA Zmiana zapasów destylatów 1.4 mln 0.55 mln
16:30 USA Zmiana zapasów ropy -1.2 mln -2.8 mln
Wyniki kwartalne przed sesją w USA publikuje Bank of New York, Eli Lilly, PepsiCo, Pfizer, Boeing, Wells Fargo, a po sesji eBay i Qualcomm.

bono masz rację. Sam umoczyłem w poniedziałek. Jeżeli chodzi o terminowych lubiących S. Sam kiedyś taki byłem. Kosztowało mnie to trochę kasy nim nauczyłem sie, że nie można się usilnie trzymać S'ek. RSI pokazuje już takie wykupienie, że każdy mówi sobie "już nie będzie rosło" a jednak? Podejrzewam, że korekta nie będzie za głęboka, bo każdy czeka tylko na spadki, żeby dobrać taniej...

Nie mozna zapomniec ze mamy juz 19% upa bez znaczacej korekty chociazby na cl. Rynek jest silny strasznie i pewnie kiedys to odchoruje. Pytanie czy teraz czy za 200 kolejnych punktow. To wie tylko mityczny posiadacz 30K futow.

Korekta po takim upie musi nastapic (a im wyzej w tak szalenczym tepie tym ostrzej bedzie), tylko z jakiego poziomu? Na dj 7 bialych. Rekord przynajmniej od dolka w marcu. Moim zdaniem moze i korketa nie bedzie gleboka ale powinna byc gwaltowna, taki lekki przedsmak byl w koncowce dzis.

Ja osobiście uważam że to co widzimy to dopiero początek budującego się wielkiego up'a.
Wiem że brzmi to dziwnie ale tak sądzę:)
Patrząc na wykres od lutego roku widać że eSki za bardzo nie powalczyły.
Do tego te pesymistyczne nastroje - nikt w zasadzie nie mówi że to początek hossy, panuje przekonanie że to korekta po której będziemy spadać.
Jak postąpi rynek zobaczymy ale ja stawiam że wielkie wzrosty przed nami ( zmienię zdanie dopiero jak rynek mnie przekona że to tylko korekta w spadkach)

Na forach i grupach pojawili sie wieszcze hossy. Widza 2400-2500 do konca wakacji...Przewaznie jak takie coś ma miejsce następnego dnia jest obsówa.

Obserwacje dzisiejszej sesji nasowaja wnioski, ze rynek oczekuje naglej, szybkiej i gwaltownej korekty.
A co robi koszykarz? Stawia szybka kontre i spadkow nie widac. Cos mi sie zdaje, ze jeszcze w tym tyg. bedziemy testowac wczorajsze szczyty...

Skromny rysuneczek z paint'a:)

I juz ostatni na dzisiaj ode mnie. Dlugim zagraza tutaj RSI, ale... za to mamy sygnal L na srednich:)

Major napisał(a):Na forach i grupach pojawili sie wieszcze hossy. Widza 2400-2500 do konca wakacji...Przewaznie jak takie coś ma miejsce następnego dnia jest obsówa.

oj wiesz, wieszcze hossy zawsze byli są i będą.
Też kiedyś dla mnie bardziej dynamiczny wzrost oznaczał hosse ale po tej bessie wiem jedno - podążaj za trendem i patrz na dane fundamentalne - pamiętam jak kilkanaście miesięcy temu przy 2900 mówiono o końcu bessy, to samo było przy 2100 itd. dokąd rynek podąży tego nie wiemy, ważne aby podążać po jego właściwej stronie choć to nie takie proste jak się mówi.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/caa ... a9268.html

ja mniej więcej tak widzę opory i wsparcia na sp500, z racji mocnej korelacji z w20 warto na sp co jakiś czas zerkać :)