Tak na powa?nie to tego nie da sie przewidzieŠ. Z analizy definicji wynika, ?e wydarza siŕ to wtedy, gdy jest najmniej spodziewane. Wiadomo, jak za ka?dym wachniŕciem kto bŕdzie krzycza?, to kiedy musi trafiŠ.
Zgadzam siŕ ?e jest spe?nione sporo warunkˇw, ale mog? przecie? zadecydowaŠ rzeczy ktˇrych w ogˇle nie bierzemy pod uwagŕ. Dzisiejsza reakcja inwestorˇw na restrykcyjne poci?gniŕcie w?adz monetarnych Tajlandii mo?emy potraktowaŠ jako pewnego rodzaju balon prˇbny. Trzeba poczekaŠ dwa, trzy dni, jak np. zareaguj? gie?dy ameryka˝skie (szczegˇlnie te m?ode), ewentualnie region azjatycki.
Nasz rynek jednak toczy siŕ swoim torem, chocia? otoczenie mo?e go na jaki czas z tego wybiŠ.
Nie zgadzam siŕ tylko z twierdzeniem ?e krach by siŕ przyda?. Naprawdŕ du?o lepsze dla rynku s? korekty oczyszczaj?ce. Nie gram akcjami, mam zero paierˇw, ale ju? to prze?y?em i wiem ?e takie gwa?towne za?amanie nastrojˇw, mo?e na d?ugi czas pogr??yŠ rynek w mara?mie. B?d?my wiŕc optymistami w "ameryka˝skim" stylu i wierzmy w miŕkkie l?dowanie.
Pozdrawiam