Ja myślę, że mechanizm jest prostszy.
Wiem, że dla niektórych to zakrawa spiskową teorią dziejów itp.
Ale "iskra" przypadkowa to jest jakaś katastrofa, której nikt nie przewidywał.
Natomiast tego typu wydarzenia są przygotowywane, rozpatrywane i analizowane wcześniej.
I w czasie tego procesu następuje coraz większa reakcja insiderów, zbieżna z terminem pojawienia się infa.
Tylko szary tłum jest zaskakiwany takimi wiadomościami; myślę że najpoważniejsi rozgrywający nie.
Czyli nie chodzi o wystąpienie czegoś akurat na szczycie, tylko do tego czegoś dążył, z coraz słabszym impetem, kurs.
IMO tylko tyle i tak to rozumiem.
Natomiast pocieszeniem dla byczków jest fakt, iż na wykresie
djia naprawdę ciężko znaleźć pion w dół.
Tu tylko fragment, ale proszę sobie prześledzić dłuższy kawałek.
Przed poważnymi korektami (a nie jest powiedziane, że mamy z taką już do czynienia) zazwyczaj są poziome ruchy, szamotaninia góra-dół.
- djia.png (11.48 KiB) Obejrzany 2033 razy
Ale jeśli to początek korekty, to minimalnym wymiarem z paraboli wydaje się być jej pierwsze wewnętrzne wsparcie, które od roku odegrało bardzo istotną rolę co najmniej 11 razy - czyli na teraz okolice
10.500.
- djiaww.png (8.77 KiB) Obejrzany 2025 razy
Gdyby poszli dalej, to następnie mamy oczywiste
10k.
"Pokusa nadużycia ma miejsce, kiedy ktoś bierze od ciebie pieniądze i nie jest za nie odpowiedzialny." G.Gekko ;)