Ja widzę, że do końca tej serii będziemy mieli do czynienia z boczniakiem 2 450 - 2 550, plus minus 25 pkt. Żadna ze stron raczej łatwo pola nie odda, więc grać tak będziemy od bandy do bandy. To chyba też sugeruje karnak. Japoniec i Stany się uspokoiły, Niemiec też gra już raczej pod eL. Dopóki PKO będzie parło, jak dziś, tu akurat wbrew opinii karnaka (sic!), większych spadków nie będzie. Tak między nami, to jestem zażenowany słabością Misia.
A że niewykorzystane sytuacje się mszczą i to podwójnie, spodziewam się szaleńczych ataków tuż po przejściu 2 500!
I pod to dobrałem eL na fix, pod korek, a jak! Sądzę, że już w poniedziałek będę mocno zarobiony, a do piątku będziemy znów 100 punktów wyżej. Przecież czas na rajd Santa Clausa!
Dziękuję wszystkim, którzy złożyli się na tak ostry spadek, mimo że tydzień rozpoczął się dokładnie odwrotnie. Czas na smaczną kolację z odrobiną procencików.
PS Karnak, jakbyś się podzielił prognozą swą na PKO, byłoby miło.