Przeczytalem i moge umrzec....... ze smiechu. 
http://hotmoney.pl/artykul/1272/0/po-se ... ldach.html
			
		
 

 to przekonanie
  to przekonanie    
 
 
   
   
   
   
 




...
W ostatnich 3-5 tygodniach zarobiłem na giełdzie kilkadziesiąt procent, tak, na WGPW! Więc jeśli ktoś jest ciekawy, to zapraszam - mogę pokazać mu wyciąg operacji z rachunku. Zarabianie w tak trudnym czasie jest, skromnie mówiąc, sztuką. Mam na oku kilka spółek, na których chcę zarobić nawet grubo ponad 1000%, ale na razie ich nie kupuję, lecz ograniczam się do monitoringu. Nie mam nawet kilku akcji tych spółek, zakupy planuję na czas piątej fali. Wtedy wyduszę kokosy z papierów, które obserwuję! Teraz spekuluję średnioterminowo na okazjach, które często jako papiery zaliczyłbym do niewiele wartych spółek śmieci. Na śmieciach też da się zarabiać, choć nie jestem śmieciarzem
queba napisał(a):wczorajszy koment P. Jusia...
W ostatnich 3-5 tygodniach zarobiłem na giełdzie kilkadziesiąt procent, tak, na WGPW! Więc jeśli ktoś jest ciekawy, to zapraszam - mogę pokazać mu wyciąg operacji z rachunku. Zarabianie w tak trudnym czasie jest, skromnie mówiąc, sztuką. Mam na oku kilka spółek, na których chcę zarobić nawet grubo ponad 1000%, ale na razie ich nie kupuję, lecz ograniczam się do monitoringu. Nie mam nawet kilku akcji tych spółek, zakupy planuję na czas piątej fali. Wtedy wyduszę kokosy z papierów, które obserwuję! Teraz spekuluję średnioterminowo na okazjach, które często jako papiery zaliczyłbym do niewiele wartych spółek śmieci. Na śmieciach też da się zarabiać, choć nie jestem śmieciarzem

 . Przestrzegam przed szkalowaniem mnie i plagiatami moich analiz oraz kopiowaniem ich. Na to nie zezwalam. Owszem, może się zdarzyć, że ktoś pisze prognozując podobny rozwój wydarzeń jak ja, ale to zupełnie inna kwestia i taką postawę rozumiem. Jeżeli ktoś nie rozumie, czym są dobra osobiste, to zachęcam do lektury kodeksu cywilnego, paragrafu dotyczącego ich ochrony. Poza tym niektórym forumowiczom wypisującym chamskie teksty pasowałoby założyć sprawy w sądzie o odszkodowanie pieniężne. Niektórzy przekonali się już, że za chamstwo trzeba czasem wyłożyć sporo pieniążków ze swojego portfela. Pewnie teraz nawet mnie czytają
. Przestrzegam przed szkalowaniem mnie i plagiatami moich analiz oraz kopiowaniem ich. Na to nie zezwalam. Owszem, może się zdarzyć, że ktoś pisze prognozując podobny rozwój wydarzeń jak ja, ale to zupełnie inna kwestia i taką postawę rozumiem. Jeżeli ktoś nie rozumie, czym są dobra osobiste, to zachęcam do lektury kodeksu cywilnego, paragrafu dotyczącego ich ochrony. Poza tym niektórym forumowiczom wypisującym chamskie teksty pasowałoby założyć sprawy w sądzie o odszkodowanie pieniężne. Niektórzy przekonali się już, że za chamstwo trzeba czasem wyłożyć sporo pieniążków ze swojego portfela. Pewnie teraz nawet mnie czytają  Ustalenie adresu IP przez organy ścigania i miejsca zamieszkania nie stanowi problemu, a pozorna, iluzoryczna anonimowość może zostać szybko rozwiana. Moglibyśmy wprowadzić tu konieczność logowania, ale to utrudniałoby z kolei monitoring nastrojów na rynku i wpisywanie treściwych wypowiedzi przez elitarne, choć nieliczne grono inwestorów.
 Ustalenie adresu IP przez organy ścigania i miejsca zamieszkania nie stanowi problemu, a pozorna, iluzoryczna anonimowość może zostać szybko rozwiana. Moglibyśmy wprowadzić tu konieczność logowania, ale to utrudniałoby z kolei monitoring nastrojów na rynku i wpisywanie treściwych wypowiedzi przez elitarne, choć nieliczne grono inwestorów.
...Przestrzegam przed [...] plagiatami moich analiz oraz kopiowaniem ich [...] pasowałoby założyć sprawy w sądzie o odszkodowanie pieniężne. Niektórzy przekonali się już, że za chamstwo trzeba czasem wyłożyć sporo pieniążków ze swojego portfela. [...] Ustalenie adresu IP przez organy ścigania i miejsca zamieszkania nie stanowi problemu, a pozorna, iluzoryczna anonimowość może zostać szybko rozwiana.
P.Juś
Teraz – według syndyka domu maklerskiego – to jego klienci są oszustami i mogą być ścigani w imieniu prawa.

 , są albo dobrze opłacanymi naganiaczami, których pamiętamy z lipca 2007 roku, albo nie mają racji. Jeżeli nawet ktoś nie zgadza się z moimi prognozami, to niech spojrzy na wykres S&P 500, pod który chodzą wszystkie rynki. Już dawno przełamaliśmy wsparcie na 1275 punktów i S&P 500 oddala się szybko od tamtej linii, niebawem zjedzie na 800 punktów. Czy gdybym teraz zaczął pisać o wzrostach, to czy to rozwiałoby nadciągające czarne chmury?! Pytanie retoryczne, trend is trend, a obecnie jest spadkowy i nikt nie ma takiej mocy, żeby to zmienić. Jeszcze raz powtarzam, jestem pewny na 100%, że za moment dojdzie do masowej wyprzedaży w Stanach Zjednoczonych. Trzeba ratować swoje pieniądze, póki czas, bo potem zostaną tylko okruchy.
, są albo dobrze opłacanymi naganiaczami, których pamiętamy z lipca 2007 roku, albo nie mają racji. Jeżeli nawet ktoś nie zgadza się z moimi prognozami, to niech spojrzy na wykres S&P 500, pod który chodzą wszystkie rynki. Już dawno przełamaliśmy wsparcie na 1275 punktów i S&P 500 oddala się szybko od tamtej linii, niebawem zjedzie na 800 punktów. Czy gdybym teraz zaczął pisać o wzrostach, to czy to rozwiałoby nadciągające czarne chmury?! Pytanie retoryczne, trend is trend, a obecnie jest spadkowy i nikt nie ma takiej mocy, żeby to zmienić. Jeszcze raz powtarzam, jestem pewny na 100%, że za moment dojdzie do masowej wyprzedaży w Stanach Zjednoczonych. Trzeba ratować swoje pieniądze, póki czas, bo potem zostaną tylko okruchy.
Powróć do Gafy, wypowiedzi dot. inwestowania
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości